Po dwumiesięcznej przerwie Egan Bernal znów pojawi się na trasie wyścigu. Kolumbijczyk znalazł się w składzie INEOS Grenadiers na Volta a Catalunya.
Ostatnio zwycięzca Tour de France z 2019 roku miał kolejne problemy z kolanem, według szefostwa zespołu kompletnie niepowiązane z ciężką kontuzją z ubiegłego roku. Choć obecny uraz był zdecydowanie mniej poważny, niż poprzedni, gwiazda Ineosu i tak musiała zrobić sobie dwa miesiące przerwy od ścigania. Teraz jednak ten trudny okres dobiega końca.
Bernal znalazł się bowiem w składzie zespołu na Volta a Catalunya – wyścigu, który w ostatnich latach naprawdę pasuje kolarzom Ineos Grenadiers. W 2021 roku Adam Yates, Richie Porte i Geraint Thomas zajęli trzy pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej, a rok temu Richard Carapaz był drugi, przegrywając jedynie z Sergio Higuitą. Czy teraz będzie podobnie? Cóż, z pewnością Bernal nie miałby nic przeciwko zameldowaniu się na podium, ale biorąc pod uwagę jego przerwę, może być o to bardzo trudno.
Tyle że nie jest on jedynym kolarzem w składzie Ineosu, który ma doświadczenie w walce o wysokie miejsca wyścigów wieloetapowych. Znajduje się w nim choćby Geraint Thomas (on także niestety miał ostatnio dłuższą przerwę, spowodowaną infekcją) czy Luke Plapp, który podczas ostatniego UAE Tour dał się pokonać jedynie Remco Evenepoelowi. Jest też choćby zwycięzca ubiegłorocznego Tour de Pologne – Ethan Hayter, dla którego trasa Volta a Catalunya może być nieco zbyt wymagająca, ale niewykluczone, że uda mu się sięgnąć w Hiszpanii po jakieś zwycięstwo etapowe.