fot. Astana Qazaqstan Team / Sprint Cycling

Za nami senny dzień, który zakończyła druga ze sprinterskich potyczek w ramach Saudi Tour 2023. Tą wygrał Jonathan Milan, a liderem klasyfikacji generalnej pozostał drugi na mecie Dylan Groenewegen. 10. miejsce zajął dziś Szymon Sajnok.

Wtorkowa rywalizacja w Arabii Saudyjskiej była bardziej pofałdowana, ale końcówka ponownie zapowiadała pojedynek sprinterów. Najciekawszym momentem dnia była premia bonusowa po 18km jazdy ulokowana na końcu podjazdu długiego na 2,6km o średnim nachyleniu 4,5%.

Od startu z Arabii Saudyjskiej docierały do kibiców komunikaty, że na Półwyspie Arabskim dziś mocno wieje. Potwierdziły to zresztą pierwsze zdjęcia z wyścigu, na których widać było kolarzy jadących w swoistej burzy piaskowej.

Ucieczkę dnia utworzyło ledwie dwóch kolarzy, a byli to Enekoitz Azparren (Euskaltel – Euskadi) i Manabu Ishibashi (JCL Team UKYO). Obaj panowie wczoraj dużo stracili, podobnie jak finiszujący po jedną sekundę Muhammad Nur Aiman Mohd Zariff (Terengganu Polygon Cycling Team). Duet harcowników w pewnym momencie miał niemal 10 minut przewagi nad peletonem.

Można było liczyć na ranty, ale niestety wiatr długo był czołowy. To zniechęciło harcowników i już na 80km przed metą po ucieczce nie było śladu, a realizator pokazywał nam prędkości na poziomie 28-30km/h. Tak jakby kolarze chcieli zaprzeczyć artykułowi na temat tego, że ogólnie peleton z roku na rok przyspiesza, acz pamiętajmy – to właśnie ten wyjątek potwierdzający regułę.

Na lotnej premii obejrzeliśmy stosunkowo ciekawą walkę, gdzie po komplet punktów sięgnął Max Walscheid (Cofidis), a kolejne miejsca zajęli walczący o klasyfikację aktywnych Marcus Sander Hansen (Uno-X Pro Cycling Team) i Peio Goikoetxea (Euskaltel – Euskadi).

Etap miał się skończyć przed 14, ale o tej godzinie do mety pozostawało jeszcze niemal 40km do mety. Peleton tymczasem kręcił z prędkością około 22-25km/h i nikomu nie zależało by ten stan rzeczy się zmienił. Brakowało tylko kogoś, kto pobiegłby obok peletonu na wzór Jaspera Philipsena podczas 2. etapu UAE Tour 2022.

Na nieco ponad 30km przed metą rozpoczęła się prawdziwa walka – szosa miała skręcić o 90 stopni, a to oznaczało potencjalne ranty. To sprawiło, że już przy czołowym wietrze prędkość głównej grupy przekroczyła 50km/h. Za zakrętem tempo jeszcze bardziej wzrosło, a peleton zaczął rwać się na mniejsze części. W drugiej części został m.in. 2. na pierwszym etapie Dušan Rajović (Bahrain – Victorious) czy lider na klasyfikację generalną tej ekipy Santiago Buitrago.

Pierwszy peleton szybko zaczął zyskiwać kolejne metry i sekundy i na 18km przed metą to było już przeszło pół minuty różnicy. Gdy wydawało się, że nie ma szans na połączenie się grup z przodu nastąpiło ogromne rozluźnienie, a na czele znalazł się samotny Mathias Norsgaard (Movistar Team). Odjazd Duńczyka jasno pokazało, że tempo znacząco spadło. 7km przed metą było tym samym po podziałach.

Samotny harcownik został złapany na 1800 metrów przed metą, a my obejrzeliśmy krótki pojedynek sprinterskich pociągów. Najlepiej rozprowadzali się kolarze Team Jayco AlUla, acz długim finiszem Dylana Groenewegena zamknąć próbował Jonathan Milan (Bahrain-Victorious). Holender wyszedł mu z koła dopiero na ostatnich metrach, a o wygranej decydować musiało zdjęcie z fotofiniszu. To pokazało, że zwycięstwo wywalczył własnie Włoch, a podium dnia uzupełnił Cees Bol (Astana Qazaqstan Team).

Wyniki 2. etapu Saudi Tour 2023:

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułAnna Kiesenhofer w Israel Premier Tech Roland
Następny artykułDomenico Pozzovivo: „Myślę, że znowu będę się ścigał”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments