Wyścigami w Besançon zakończył się Puchar Świata w kolarstwie przełajowym 2022/23. We Francji triumfowali Mathieu van der Poel i Puck Pieterse (Alpecin-Deceuninck), a klasyfikacje generalne padły łupem Laurensa Sweecka (Crelan-Fristads) i nieobecnej dziś Fem van Empel (Jumbo-Visma).
W przeciwieństwie do ubiegłorocznej edycji, tym razem trasa w Besançon nie była błotnista. Runda w większości prowadziła po trawiastej łące, ale została urozmaicona przez organizatorów: krótkim podjazdem, pumptrackiem, barierkami do przeskakiwania, rampą czy dwukrotnym podbiegiem pod schody.
Puck Pieterse najlepsza pod nieobecność Fem van Empel
Bezpośrednio po starcie, na czele stawki pojawiły się dwie trójkolorowe koszulki mistrzyń Holandii i Luksemburga, należące odpowiednio do Puck Pieterse (Alpecin-Deceuninck) i Marie Schreiber (Tormans Cyclo Cross Team). Podczas gdy zawodniczki pokonywały kolejne metry, rozciągając przełajowy peleton, za ich plecami doszło do kraksy, w której ucierpiała Clara Honsinger (EF Education-TIBCO-SVB). Mistrzyni Stanów Zjednoczonych szybko wróciła na rower, ale zrezygnowała z dalszej rywalizacji.
Tymczasem z przodu zaczęła klarować się niewielka czołówka, którą, oprócz Puck Pieterse i Marie Schreiber, tworzyły Annemarie Worst (777), Blanka Vas (Team SD Worx) i Zoe Backstedt (EF Education-TIBCO-SVB).
Pod koniec pierwszej rundy, defekt zaliczyła Puck Pieterse, przez co straciła kilkanaście pozycji. Na czoło wysforowały się wtedy Vas i Worst, za którymi wciąż jechały Schreiber i Backstedt. Aktualna mistrzyni Holandii dość szybko, bo na drugiej rundzie, zdołała wrócić do czołówki – podobnie jak kilka innych zawodniczek, w tym Inge van der Heijden (777).
Trzecie z sześciu okrążeń z przodu rozpoczęła całkiem spora grupa, jednak szybko się podzieliła. Rywalki na technicznych fragmentach trasy zdystansowała Puck Pieterse. Kilka sekund za jej plecami jechał duet Van der Heijden-Worst, a dalej, samotnie, utrzymywały się Zoe Backstedt i Denise Betsema. Na kolejnych rundach różnice w czołówce tylko się powiększały.
Finałowe okrążenie Puck Pieterse rozpoczęła z zapasem 25 sekund nad parą kolarek zespołu 777. Na czwartej pozycji wciąż utrzymywała się młoda mistrzyni Wielkej Brytanii – Zoe Backstedt. Holenderka z Alpecin-Deceuninck nie oddała prowadzenia do końca wyścigu, sięgając po zwycięstwo w ostatniej rundzie Pucharu Świata. W końcówce od swojej koleżanki odjechała Annemarie Worst, która zajęła drugie miejsce. Podium uzupełniła Inge van der Heijden, a na czwartej pozycji uplasowała się Zoe Backstedt.
Bezkonkurencyjny Mathieu van der Poel
Pierwsze rundy wyścigu mężczyzn były bardzo szybkie – po asfaltowym starcie, gdzie najlepiej poradzili sobie Mathieu van der Poel (Alpecin-Deceuninck) i Kevin Kuhn (Tormans Cyclo Cross Team), wielu zawodników wychodziło na prowadzenie, starając się dyktować wysokie tempo. W tym gronie byli między innymi Thijs Aerts (Tormans Cyclo Cross Team), Joris Nieuwenhuis (Baloise Trek Lions) czy mistrz Francji, Clement Venturini (AG2R Citroen Team), jednak żadnemu z nich nie udało się wypracować znaczącej przewagi czy też mocno rozciągnąć stawki.
Po trzech z dziewięciu okrążeń, na czele wyścigu jechała kilkunastoosobowa grupa, zamykana przez oszczędzającego się Laurensa Sweecka (Crelan-Fristads), lidera i zwycięzcy Pucharu Świata. Na czwartej rundzie na przyspieszenie zdecydował się Eli Iserbyt (Pauwels Sauzen-Bingoal), do którego przykleił się Mathieu van der Poel. Żaden z kolarzy nie odjechał jednak rywalom.
W tym momencie można było zadawać sobie pytanie, czy przy sprzyjających, suchych warunkach komuś uda się wypracować przewagę nad pozostałymi zawodnikami? Szybko odpowiedział na nie Mathieu van der Poel, który na podjeździe urwał się reszcie stawki na kilka sekund.
Ten sam podjazd na szóstym okrążeniu wykorzystał Laurens Sweeck, który dopiero po raz pierwszy pojawił się wtedy na czele grupki pościgowej. Tempo Belga, jadącego w charakterystycznym trykocie lidera Pucharu Świata, byli w stanie utrzymać jedynie Eli Iserbyt i Kevin Kuhn. Rozpoczynając siódmą rundę, trójka miała 30 sekund straty do lidera.
Po chwili przestoju do trzyosobowej pogoni dołączyli: Niels Vandeputte (Alpecin-Deceuninck), Michael Boros (Elkov-Kasper), Ryan Kamp (Pauwels Sauzen-Bingoal), Joris Nieuwenhuis i Clement Venturini. W kolejnych minutach Sweeck i Iserbyt starali się rozerwać grupę pościgową, jednak nie zakończyło się to powodzeniem.
Przed rozpoczęciem finałowego okrążenia, tempo podkręcił Kevin Kuhn, ale jego wysiłek nie spowodował rozpadu pościgu. Próby podzielenia grupy podjął się więc Niels Vandeputte, od którego pałeczkę przejął Eli Iserbyt. Przyspieszenie Belga doprowadziło do znacznego rozciągnięcia się pogoni, jednak nie był on w stanie na dobre uciec rywalom. Z powodu defektu, kolarz Pauwels Sauzen-Bingoal stracił drugą pozycję, na którą wskoczył Laurens Sweeck.
W międzyczasie Mathieu van der Poel celebrował kolejne zwycięstwo w pojedynczej rundzie Pucharu Świata.
Na drugiej pozycji uplasował się triumfator cyklu – Laurens Sweeck – który utrzymał niewielką przewagę. Podium uzupełnił Joris Nieuwenhuis, finiszujący tuż przed mistrzem Francj i– Clementem Venturinim.
Piętnaste miejsca zajął mistrz Polski, Marek Konwa (UKS Krupiński Suszec / Konwa Bike).
W wyścigu juniorów wystartowali Ksawier Garnek (UKS Krupiński Suszec / Konwa Bike) i Brajan Świder (Pho3nix Cycling Team). Pierwszy z nich w zmaganiach wygranych przez Seppe van der Boera zajął 17., a drugi 36. miejsce.