Foto: Gran Piemonte

Iván García Cortina (Movistar Team) wygrał po finiszu z wyselekcjonowanej grupki włoski wyścig Gran Piemonte. Kamil Małecki po całodniowej ucieczce wywalczył 18. miejsce.

Podobnie jak w zeszłym sezonie także i tym razem włoski klasyk nie był tak wymagający jak wcześniej. Trasa z Omegny do Beinasco liczyła 198 kilometrów i usytuowano na niej jeden znaczący podjazd, a mianowicie Il Pilonetto (3,3 km długości; średnie nachylenie 7,9%).

W wyścigu wystartowało dwóch Polaków: Kamil Małecki (Lotto Soudal) i Cesare Benedetti (BORA – hansgrohe).

W ucieczkę dnia zabrał się nasz Kamil Małecki. Oprócz Polaka w czołówce znaleźli się Matteo Jorgenson (Movistar Team), Andrea Pietrobon (EOLO-Kometa) i Marco Tizza (Bingoal Pauwels Sauces WB).

Ich przewaga maksymalnie oscylowała wokół trzech minut. Na jedynym oznaczonym podjeździe Il Pilonetto (3,3 km długości; średnie nachylenie 7,9%) czołówka rozpadła się. Pozostali w niej Małecki i Jorgenson. Także peleton mocno się podzielił i z tyłu zostali niektórzy sprinterzy.

50 kilometrów przed metą dwójka z Małeckim miała ponad minutę przewagi nad kolejną grupką i ponad trzy nad grupą z niektórymi sprinterami, w której był jeden z faworytów wyścigu Olav Kooij (Jumbo-Visma).

Polak i Amerykanin zostali doścignięci na 31 kilometrów przed metą. Grupka Kooija traciła wtedy 90 sekund.

W czołówce liczącej około 40 kolarzy pracowali głównie kolarze Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux i Israel – Premier Tech. Liczny peleton zbliżał się, ale nie robił tego bardzo energicznie i na 10 kilometrów przed metą miał 48 sekund straty.

Pięć kilometrów dalej było już wiadomo, że to w prowadzącej grupce jest zwycięzca dzisiejszej rywalizacji. Samotnego ataku próbował Pieter Serry (Quick-Step Alpha Vinyl Team), ale szybko został doścignięty.

Finiszowy sprint najlepiej rozegrał Iván García Cortina (Movistar Team), dla którego to trzecie zwycięstwo w karierze. Kolejne miejsca zajęli Matej Mohorič (Bahrain – Victorious) i Alexis Vuillermoz (TotalEnergies).

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułFilippo Ganna gotowy do pobicia rekordu świata
Następny artykułParis – Bourges 2022: Jasper Philipsen po raz dziewiąty w sezonie!
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments