fot. Gran Piemonte

Andrea Bagioli triumfował w 107. edycji klasyku Gran Piemonte. Włoch z Soudal-Quick Step wyprzedził Marca Hirschiego i Alexa Aranburu.

Dwa dni przed Il Lombardia rozegrano zaliczany do kategorii 1.Pro Gran Piemonte. Trasa włoskiego klasyku prowadziła z Borgofranco d’Ivrea do Favrii i liczyła 152 kilometry, czyli niezbyt dużo jak na wyścig jednodniowy. Na trasie nie zabrakło trudności, w tym czterech podjazdów w drugiej fazie zawodów. W końcówce jednak nie było większych wzniesień. Na starcie stanął jeden Polak – Kamil Małecki (Q36.5 Pro Cycling Team).

Pierwszą ucieczkę zorganizowali: Ide Schelling (Bora-hansgrohe), Madis Mihkels (Intermarche-Circus-Wanty) i Louis Vervaeke (Soudal-Quick Step). Następnie utworzyła się grupa pościgowa z Kamilem Małeckim i Filippo Ganną (Ineos Grenadiers). Na 90 kilometrów przed metą dwie grupy się połączyły.

Na ponad 80 kilometrów przed finiszem na czele mieliśmy już innych kolarzy. Było ich 14, w tym Thymen Arensman (Ineos Grenadiers), Davide Formolo (UAE Team Emirates), Michael Matthews (Team JaycoAlUla), Bob Jungels (Bora-hansgrohe) i Rui Costa (Intermarche-Circus-Wanty).

Przed Prascorsano peleton dogonił wszystkich zawodników z odjazdu i rywalizacja rozpoczęła się od nowa, ale pamiętając o selekcji w głównej grupie na wcześniejszych podjazdach. Jako pierwszy zaatakował Marc Hirschi (UAE Team Emirates). Do Szwajcara dołączyli tylko: Andrea Bagioli (Soudal-Quick Step), Guillaume Martin (Cofidis) i Alex Aranburu (Movistar Team).

Losy wyścigu rozstrzygnęły się na finiszu. Triumfował Andrea Bagioli, dla którego to jedno z większych osiągnięć w karierze. Włoch wyprzedził Hirschiego i Aranburu. Bagioli wywalczył 55. zwycięstwo w sezonie dla Soudal-Quick Step.

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułWout van Aert: „Za dużo razem przeszliśmy, żeby nazwać to stosunkiem czysto zawodowym”
Następny artykułParis – Bourges 2023: Kolejne zwycięstwo Demare’a w Team Arkea Samsic
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments