fot. EF Education-EasyPost

Richard Carapaz (EF Education – EasyPost) po pięknej walce wygrał królewski etap Tour de Romandie. Nowym liderem został Carlos Rodríguez (INEOS Grenadiers). 

Królewski etap Tour de Romandie prowadził po wymagającej trasie z Saillon doo Leysin. Zawodnicy ruszyli po płaskim terenie – po przejechaniu niespełna 40 kilometrów, szosa zaczęła się wznosić, a kolarze musieli pokonać wymagający podjazd pod Ovronnaz (9,1 km; 9,5%). Następnie peleton ponownie zjechał w dolinę, w której pozostał przez kolejne kilkadziesiąt kilometrów. W drugiej części etapu organizatorzy przygotowali trzy kategoryzowane podjazdy – Les Rives (9,6 km; 5,4%), Les Giettes (4,1 km; 8,2%) oraz finałowa wspinaczka pod Leysin (13,8 km; 6%).

Po wczorajszej czasówce, w koszulce lidera do dzisiejszego etapu przystąpił Juan Ayuso z UAE Team Emirates. W wyścigu bierze udział jeden Polak – Łukasz Owsian z Arkea-B&B Hotels.

Krótko po starcie, na czele uformowała się 4-osobowa ucieczka, w której znaleźli się Bart Leemen (Team Visma | Lease a Bike), Juri Hollmann (Alpecin-Deceuninck), Raul Garcia Pierna (Arkea-B&B Hotels) i Nelson Oliveira (Movistar Team). Kilku zawodników jadących w peletonie liczylo jednak na przeskok do czołówki.

Udało się to Josefowi Cerny’emu z Soudal – Quick Step i Dorian Godon, reprezentujący Decathlon AG2R La Mondiale. Na pierwszym podjeździe dnia ucieczka się podzieliła, a na czele zostali tylko Lemmen, Garcia Pierna i Oliveira. Po górskiej premii, wygranej przez Holendra z Visma | Lease a Bike, rywalom z odjazdu uciekł Portugalczyk.

Niedługo później doszło do przetasowań – do kolarza Movistar Team dołączyli Lemmen, Godon, Garcia Pierna, a także atakujący z peletonu Clement Berthet (Decathlon AG2R La Mondiale).

Sytuację pod kontrolą cały czas miała ekipa UAE Team Emirates, pracująca na rzecz Juana Ayuso, jadącego w koszulce lidera. Wysokie tempo narzucone przez kolarzy bliskowschodniej ekipy doprowadziło do chwilowego porwania peletonu. Gdy grupy się połączyły, na czele pojawili się kolarze INEOS Grenadiers.

Tymczasem czołówka wyścigu podjeżdżała już pod wspinaczkę Les Rives. Z grupki odpadali kolejno Godon, Garcia Pierna, Oliveira, a następnie Lemmen, który stracił kontakt z atakującym Clementem Berthet. Na szczycie górskiej premii Francuz miał minutę przewagi nad peletonem.

Korzystając ze spokojnego tempa w głównej grupie, kolarz Decathlon AG2R La Mondiale zyskał kilkadziesiąt sekund, jednak u podnóża finałowego podjazdu jego przewaga wróciła na poprzedni poziom. Tymczasem w peletonie stale pracowali zawodnicy INEOS Grenadiers, mający nadzieję na zwycięstwo Carlosa Rodrigueza.

Zaatakował Egan Bernal (INEOS Grenadiers), ale była to akcja pod Rodrigueza. Nie mieli dziś dnia kolarze Groupama – FDJ. 3000 metrów przed metą z mocno wyselekcjonowanej grupki skoczył Florian Lipowitz (BORA – hansgrohe), a do niego dołączyli Rodriguez (INEOS) i Richard Carapaz (EF Education – EasyPost).

Powoli tracił do nich dystans lider wyścigu Juan Ayuso (UAE Team Emirates). 2 kilometry przed szczytem finałowego podjazdu z czołowej trójki skoczył Carapaz, który miał jednak sporą stratę w klasyfikacji generalnej. W tym momencie „strzelił” Ayuso, który przegrał tym samym wyścig.

Carapaz nie zwalniał tempa i powoli odjeżdżał od konkurentów. Natomiast Carlos Rodríguez starał się nadrabiać sekundy nad Vlasovem (BORA – hansgrohe), który jechał w kolejnej grupce.

Mistrz olimpijski Richard Carapaz mający bardzo dobry sezon musiał jeszcze walczyć do ostatnich metrów z Lipowitzem, który zerwał Rodrigueza i był bardzo bliski wygrania etapu.

Jednak to Carapaz mógł się cieszyć z pięknego, ciężko wywalczonego triumfu. Nowym liderem został trzeci na mecie Carlos Rodríguez (INEOS Grenadiers).

Wyniki 4. etapu Tour de Romandie 2024:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułTour of Türkiye 2024: Hattrick Tobiasa Lunda Andresena, siódmy Marcin Budziński
Następny artykułFestival Elsy Jacobs à Garnich 2024: Triumf Marty Lach!
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments