fot. Movistar Team / Getty Sport

Bardzo ciekawych czasów dożyliśmy jako kibice. Movistar Team i Soudal – Quick Step w dotychczasowych belgijskich klasykach mają identyczny bilans – 1 podium i 3 miejsca w top10. Za najlepszy wynik dla hiszpańskiej ekipy odpowiada Oier Lazkano, który był bohaterem Dwars door Vlaanderen, które to zakończył na 2. pozycji.

23-letni Hiszpan będzie jednym z asów w rękawie Movistar Teamu na najbliższy z monumentów. On sam powtarza, że bardzo lubi bruki, a środowy wynik to nie była anomalia, a zapowiedź lepszej serii. Czy hiszpański zespół doczeka się nowego, a może lepszego Imanola Ervitiego – zawodnika z Półwyspu Iberyjskiego zakochanego z wzajemnością w północnych klasykach? Zobaczymy.

To był fajny wyścig dzisiaj. Ja też miałem dobry dzień. Po prostu ciężko razem pracowaliśmy. Chciałem skończyć w pierwszej dziesiątce, a nie w pierwszej dwudziestce, więc dobrze było jechać tak mocno, jak to możliwe. W ten sposób mogliśmy trzymać się przed peletonem. Kristoff i ja nie rozmawialiśmy ze sobą. „Po prostu jedź, po prostu jedź” brzmiało jak mantra w mojej głowie. Czy wierzyłem w zwycięstwo? Nie byliśmy tak daleko od Laporte’a, ale jechał naprawdę szybko. Kończę na drugim miejscu. Nie jestem pewien, co powiedzieć. Poszło mi dobrze, ale oczywiście drugie miejsce nigdy nie jest idealne

— opowiadał po Dwars door Vlaanderen drugi na mecie Oier Lazkano.

23-letni Hiszpan zapowiada teraz, że to dopiero początek jego pięknej przygody z północnymi klasykami. Jego zdaniem stać go na zdecydowanie więcej, ale potrzebne będzie do tego zebranie odpowiedniego doświadczenia, ciągły rozwój, a także masa szczęścia, którego nie może brakować w tego typu ściganiu.

Czy jestem kolarzem dnia? Nie, to zwycięzca nim jest. On wygrał. Byłem dzisiaj prawdopodobnie jednym z lepszych zawodników po prostu. To pierwszy rok, kiedy naprawdę postawiłem na klasyki. Zawsze widziałem te wyścigi w domu. To fantastyczne imprezy. Jestem naprawdę szczęśliwy, że tu jestem. Lubię bruki. W zeszłym roku jechałem w Paryż-Roubaix, może nabrałem trochę techniki. Postaram się ponownie uciekać w niedzielę i za tydzień. Im bardziej kręcisz z przodu, tym lepszy będzie twój wynik. Jednak w Paryż-Roubaix 150 ze 180 kolarzy na starcie chce być w ucieczce. Wszyscy wiedzą, że to jest ważne w tym wyścigu

— opowiadał Oier Lazkano.

Młody Hiszpan, choć świetny, nie jest jedyną kartą swojej drużyny na Ronde van Vlaanderen. Movistar Team może bowiem liczyć na naprawdę mocny i wyrównany skład, z czego hiszpańska formacja nigdy nie słynęła. Czasy się jednak zmieniają, a o pierwszą dziesiątkę (co najmniej) powalczyć powinni 22. przed rokiem Iván García Cortina, 4. przed tygodniem w E3 Saxo Classic Matteo Jorgenson czy coraz mocniejsi Johan Jacobs i Mathias Norsgaard, a skład uzupełniają Juri Hollmann i ledwie 19-letni Iván Romeo.

Zdjęcie

Poprzedni artykułNajsłynniejsze kolarskie wydarzenia w dekadzie 2011-20 – Tour de France 2020 – 18. etap
Następny artykułTom Boonen: „Jestem prawie pewien, że Laporte odejdzie do innego zespołu”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments