Fot. Marek Bala / naszosie.pl

Christophe Laporte ma kontrakt ważny tylko do końca 2023 roku. Zdaniem Toma Boonena nie ma szans na to by tak fantastyczny Francuz pozostał w Jumbo-Visma, a kolejka po jego podpis powinna być długa.

30-letni Francuz mimo swojego wieku stale notuje progres i osiąga coraz lepsze rezultaty. Słowa o tym, że Christophe Laporte „jeszcze 2-3 sezony temu był trzepakiem„, które wypowiedział podczas Dwars door Vlaanderen na antenie Eurosportu Tomasz Jaroński były przesadzone, aczkolwiek prawdą jest, że postęp Francuza może imponować – wiele wysokich miejsc w barwach Jumbo-Visma zamieniło się na upragnione zwycięstwa w największych imprezach. Uwagę na to zwraca Tom Boonen, który podkreśla także, ze Francuzowi po tym sezonie kończy się kontrakt.

Jestem prawie pewien, że Laporte odejdzie do innego zespołu pod koniec sezonu. Christophe jest obecnie kluczową postacią w Jumbo-Visma. Myślę, że Francuz otrzymał w ostatnich tygodniach niejedną ofertę od innego zespołu. Laporte jest pożądanym zawodnikiem. Jest wiele dobrych drużyn, w tym pewna belgijska ekipa, którym przydałby się dobry lider. Tylko nie ma nikogo dostępnego z Wielkiej Trójki – oni mają wieloletnie kontrakty. I tak trafiasz na Laporte, któremu kończy się umowa już tym roku

— mówił dla Sporzy Tom Boonen.

Zdaniem belgijskiej legendy kolarstwa oddawanie zwycięstwa przez Wouta van Aerta na rzecz Christophe’a Laporte’a szybko odbije mu się czkawką. Ten bowiem już w przyszłym roku może być jednym z jego głównych konkurentów, a takie wygrane tylko będą budowały jego markę i pewność siebie.

W tej chwili Laporte i Van Aert są kolegami z drużyny, którzy wiele razem przechodzą. Jednak w przyszłym roku będzie to wyglądało zupełnie inaczej, gdy Laporte przeniesie się do innego zespołu. Nie możesz cofnąć czasu

— podsumował Tom Boonen.

O poprzedniej zmianie barw, czyli przejściu z Cofidisu do Jumbo-Visma, wypowiadał się po Dwars door Vlaanderen sam Christophe Laporte. Francuz spędził w rodzimej ekipie wiele lat (2014-21), a przejście do holenderskiej formacji okazało się być dla niego strzałem w dziesiątkę. Pytanie tylko jaki będzie kolejny krok 30-latka.

Dla niektórych kolarzy jest to pewnego rodzaju komfort, aby zostać z francuską drużyną. Wielu francuskich kolarzy nie mówi po angielsku, ja też nie mówiłem po angielsku, kiedy dołączyłem do Jumbo-Visma. To była bariera, to trudne. Trzeba mieć pewną dojrzałość, aby dołączyć do „obcego” zespołu. Jednak bardzo chciałem iść do zagranicznej drużyny. W Jumbo-Visma jest inny poziom, jesteśmy najlepszą drużyną na świecie. Każdy dostaje swoją szansę i nie ma stawiania na jednego zawodnika

— mówił wówczas Christophe Laporte.

Do 1 sierpnia możemy słuchać co najwyżej plotek na temat przyszłości Francuza, chyba że ten zdecyduje się podpisać nową umowę z obecnym pracodawcą, co uczynić może w dowolnym momencie roku. Jeśli jednak 30-latek pozostanie bez kontraktu do rozpoczęcia okienka transferowego to będzie można się spodziewać, że inny zespół ma już jego podpis i jedynie zostanie pytanie, której ekipie udało się skusić gwiazdę północnych klasyków.

Poprzedni artykułRonde van Vlaanderen 2023: Zaskakująco mocny skład Movistar Teamu
Następny artykułOstatnie Ronde van Vlaanderen dla Petera Sagana
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments