fot. Team Visma | Lease a Bike

Emocjonujący klasyk Omloop Het Nieuwsblad zakończył się zwycięstwem Jana Tratnika z Visma | Lease a Bike, który w dwójkowym finiszu pokonał Nilsa Politta (UAE Team Emirates). Był to jednak triumf wszystkich siedmiu zawodników holenderskiej drużyny, przez cały dzień animującej ściganie.

Od kilku miesięcy kibice odliczali dni do Omloop Het Nieuwsblad, pierwszego wyścigu kampanii brukowanych klasyków. Zmagania rozegrano na trasie z Gandawy do Ninove, która – szczególnie w drugiej części – obfitowała w wymagające, brukowane podjazdy. Zawodnicy wspinali się pod takie ścianki, jak: Valkenberg (500 m; 8%), Wolvenberg (600 m; 6,8%, Molenberg (500 m; 6,6%), a także pokonywali sekwencję Muur – Kapelmur (1,2 km; 7%) z Bosbergiem (800 m; 6,2%). Z ostatniego podjazdu do mety pozostawało 12 kilometrów.

Lista startowa obfitowała w gwiazdy światowego formatu. Znaleźli się na niej między innymi: Wout van Aert, Christophe Laporte, Tom Pidcock, Stefan Küng , Jasper Philipsen czy Arnaud De Lie. W wyścigu wzięło udział trzech Polaków – Kamil Gradek (Bahrain – Victorious), Cesare Benedetti (BORA – hansgrohe) i Kamil Małecki (Q36.5 Pro Cycling Team).

 

Po widowiskowej prezentacji ekip i zawodników na słynnym welodromie 't Kuipke w Gandawie, kolarze ruszyli do pierwszego w tym sezonie jednodniowego wyścigu po brukach. Omloop Het Nieuwsblad mężczyzn rozpoczął się serią ataków, po których na czoło wysforowali się: Samuele Battistella (Astana Qazaqstan Team), Manilo Moro (Movistar Team), Frank van den Broek (Team dsm-firmenich PostNL) i Jelle Vermoote (Bingoal WB). Z czasem do czteroosobowego odjazdu dołączyli też: Lars Boven (Alpecin – Deceuninck), Alexis Gougeard (Cofidis), Sander De Pestel (Decathlon AG2R La Mondiale), Sean Flynn (Team dsm-firmenich PostNL), Elias Maris (Team Flanders – Baloise), którzy uformowali ucieczkę dnia.

Pozostali zawodnicy spokojnie jechali w peletonie, odpuszczając odjazd na około 3 minuty. Inicjatywę w głównej grupie przejęli kolarze INEOS Grenadiers, mający w swoich szeregach między innymi Toma Pidcocka. W pierwszym rzędzie można było zobaczyć również zawodników Team Visma | Lease a Bike. Z czasem, warunki na trasie zaczęły się pogarszać – padał deszcz, a rywalizacji towarzyszyły mocne podmuchy wiatru.

Wczesny atak faworytów

Przedwyścigowe wypowiedzi głównych faworytów do zwycięstwa mogły wskazywać na sposób, w jaki rozegra się wyścig. W rozmowie ze Sporzą, Arnaud De Lie (Lotto Dstny) zapowiadał, że peleton eksploduje na wspinaczce pod Molenberg, ulokowanej 40 kilometrów przed metą.

Utalentowany Belg mocno się przeliczył bądź blefował, bowiem na 130 kilometrów do mety znalazł się w niezwykle mocnej, 23-osobowej kontrze. Korzystając z silnego wiatru, do przodu wyrwali się między innymi: Wout van Aert, Christophe Laporte, Tiesj Benoot, Matteo Jorgenson (Team Visma | Lease a Bike), Jasper Philipsen (Alpecin – Deceuninck), Kasper Asgreen, Gianni Moscon (Soudal – Quick Step), Tom Pidcock (INEOS Grenadiers), Toms Skujins, Jonathan Milan (Lidl – Trek) czy wspomniany Arnaud De Lie (Lotto Dstny), a także wielu solidnych pomocników.

W pogoni jechali również Tim Wellens (UAE Team Emirates) i Edoardo Affini (Team Visma | Lease a Bike), jednak po defektach wrócili do peletonu. Mocny kontratak szybko dołączył do ucieczki dnia i utrzymywał ponad minutową przewagę nad peletonem. Za sprawą pracy kolarzy Groupama – FDJ, którzy przegapili moment zawiązania się odjazdu, różnica spadła do około 50 sekund i pozostała na tym poziomie przez kilkadziesiąt kilometrów.

Pogoni peletonowi nie ułatwiła też spora kraksa, do której doszło na wąskiej drodze na około 85 kilometrów do mety. Tymczasem z czołówki powoli zaczęli odpadać kolarze z ucieczki dnia.

Team Visma | Lease a Bike nie czeka na końcówkę

Współpraca w ucieczce nie była podręcznikowa – nie wszyscy kolarze wychodzili na zmiany, a grupa co jakiś czas lekko się rwała. Wciąż jechała jednak kilkadziesiąt sekund przed peletonem, w którym w pogoni pomagali kolarze Intermarché – Wanty, nie mający swojego przedstawiciela w prowadzącej grupie. Zbliżając się do brukowanego sektora Holleweg, peleton tracił tylko kilkanaście sekund.

W międzyczasie wysokie tempo z przodu zaczął dyktować Matteo Jorgenson z Team Visma | Lease a Bike, który na podjeździe pod Wolvenberg rozerwał ucieczkę. Następnie pałeczkę przejęli Wout van Aert i Christophe Laporte – inni kolarze ekipy Visma – kontynuując mocną jazdę. Na czele uformowała się kilkuosobowa grupa, w której oprócz trzech zawodników holenderskiej formacji, znaleźli się: Tom Pidcock, Toms Skujins, Arnaud De Lie oraz Gianni Moscon. Po zaciągach kolarzy Visma | Lease a Bike, z grupy odpadł Gianni Moscon, który po chwili został złapany przez kilkunastoosobową pogoń.

Około 43 kilometry przed metą, peleton złapał grupę pościgową i tracił do czołówki około 50 sekund.

Wykorzystać przewagę liczebną

Na wąskim i stromym podjeździe pod Molenberg w ucieczce przyspieszył Wout van Aert, przez co chwilowo kontakt z grupą stracili Matteo Jorgenson oraz Tom Pidcock. Niedługo później na atak zdecydował się Christophe Laporte, a kolarzem, którzy „usiadł” na jego kole, był… Brytyjczyk. Przewaga ucieczki wynosiła wtedy niespełna minutę, a w mocno okrojonym peletonie tempo dyktowali między innymi Stefan Küng (Groupama – FDJ) i Julian Alaphilippe (Soudal – Quick Step). Po chwili współpraca w głównej grupie przestała się układać, co starali się wykorzystać Victor Campenaerts (Lotto Dstny), Nathan Vandepitte (Bingoal WB) i Mike Teunissen (Intermarché – Wanty), jednak nie zdołali oni odjechać od rywali.

Jednocześnie przewaga sześcioosobowej czołówki rosła, a wraz z tym zwiększały się szanse prowadzących kolarzy. U podnóża wspinaczki pod Berendries ruszył Toms Skujins, za którym pognał Wout van Aert. Belg poczekał jednak na swoich kolegów z ekipy i wraz z nimi złapał aktywnego Łotysza. Na podjeździe drobne problemy miał Tom Pidcock, ale on również zdołał wrócić do czołówki.

Na około 25 kilometrów do mety, gdy przewaga liderów wynosiła minutę, kolarze Visma | Lease a Bike zaczęli atakować, starając się zgubić rywali. Ich wysiłki nie zakończyły się jednak powodzeniem, a grupa wciąż jechała razem. Tymczasem w peletonie doszło do kraksy, w której ucierpieli: pechowy Julian Alaphilippe, Kasper Asgreen (Soudal – Quick Step) i Florian Senechal (Arkea – B&B Hotels).

Od rywali zdołał oderwać się dopiero Matteo Jorgenson, za którym nie podążył żaden z kolarzy spoza Visma | Lease a Bike. Amerykanin szybko wypracował sobie kilkanaście sekund przewagi, a jego zespołowi koledzy – Wout van Aert i Christophe Laporte – obserwowali wszystko z końca grupy pościgowej. W peletonie mocno pracowali kolarze UAE Team Emirates, którzy wykorzystali zaistniałą sytuację i zbliżyli się do pogoni. Z grupy Wouta van Aerta odpadł Tom Pidcock, natomiast za jego plecami na atak zdecydował się Tim Wellens.

Wielkie emocje w końcówce

Na dojeździe do Bosbergu Belg z UAE Team Emirates dołączył do grupy pościgowej, tracącej około 15 sekund do wciąż prowadzącego Matteo Jorgensona. Wszystko przetasowało się na ostatnim podjeździe, gdzie kolarze z peletonu złapali pogoń, a akcja Amerykanina została zlikwidowana.

Uformowała się wtedy kilkunastoosobowa, z której, po licznych zaciągach, rywalom odjechali Jan Tratnik (Team Visma | Lease a Bike) i Nils Politt (UAE Team Emirates). W grupie pościgowej doszło do przestoju, co wykorzystali kolarze z kolejnego „peletoniku”. Wśród nich było kilku pomocników Arnaud De Lie z Lotto Soudal, zaciekle goniących prowadzący duet.

Nils Politt z Janem Tratnikiem minęli La Flamme Rouge, oznaczającą kilometr do mety, z wyraźną, około 10-sekundową przewagą nad peletonem. W końcówce pierwszą pozycję objął Niemiec, a na jego kole niczym cień jechał zawodnik Visma | Lease a Bike. Kolarz UAE Team Emirates rozprowadził Jana Tratnika, który sięgnął po zwycięstwo w pierwszym północnym klasyku w tym sezonie. Peleton powalczył o trzecie miejsce – najszybszy był Wout van Aert, potwierdzając dominację Visma | Lease a Bike. Za Belgiem linię mety przecięli Oliver Naesen i Christophe Laporte.

Wyniki Omloop Het Nieuwsblad 2024:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułUAE Tour 2024: Tim Merlier z hat-trickiem
Następny artykułFaun-Ardèche Classic 2024: Juan Ayuso wygrywa we Francji
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments