Czwarty dzień światowego czempionatu w Australii to ostatni akt rywalizacji z tykającym zegarem w tle, czyli sztafeta mieszana. Ta młoda i sporadycznie rozgrywana konkurencja dla jednych będzie tylko przetarciem przed wyścigami ze startu wspólnego, podczas gdy dla innych jedyną realistyczną szansą na założenie koszulki w tęczowe pasy.
W środę do rywalizacji w Nowej Południowej Walii przystąpią zarówno bardzo eksperymentalne damsko-męskie kombinacje, jak i takie, które w 6-osobowych składach zawierają wyłącznie wyśmienitych specjalistów w jeździe na czas. Łącznie na starcie stanie 16 sztafet.
Obrońcami tytułu są Niemcy, którzy we Flandrii wywalczyli go w składzie Lisa Brennauer, Lisa Klein, Mieke Kröger, Tony Martin, Nikias Arndt i Max Walscheid. Podium przed dwunastoma miesiącami uzupełnili Holendrzy i Włosi.
Zasady rozgrywania raczkującej konkurencji, w której medale przyznane zostały dotąd podczas Mistrzostw Świata w Yorshire (2019) i Flandrii (2021), nie uległy zmianie. Warto natomiast zauważyć, że o ile przed rokiem męskie i damskie części sztafety rywalizowały na różnych trasach, w tym roku przed 3-osobowymi pociągami obu płci stoi dokładnie takie samo wyzwanie.
Harmonogram (środa, 21 września)
06.20-09.05 CEST: jazda drużynowa na czas sztafet mieszanych
Trasa
Podobnie jak przed rokiem, ostatnią konkurencją przeciwko tykającemu zegarowi będzie jazda drużynowa na czas sztafet mieszanych. Po raz czwarty wykorzystana zostanie runda w Wollongongu, na której w minionych dniach rywalizowali już orlicy, juniorki i juniorzy, skrócona o 600 metrów dzielące rampę startową i linię mety przy Marine Drive. Obie części sztafety mieszanej pokonają w środę 14,1 kilometra i 132 metry przewyższenia, a więc w sumie 28,2 kilometra i różnicę wysokości wynoszącą 264 m.
Pogoda
Według najnowszych prognoz ostatnie dni zimy na półkuli południowej mogą dopiec zawodnikom biorącym udział w mistrzostwach świata. W najcieplejszym momencie dnia temperatura osiągnie w środę nawet 19 stopni Celsjusza, ale prawdopodobieństwo pojawienia się opadów deszczu wynosi po południu aż 80%, a podmuchy wiatru mogą przekroczyć 45 km/h.
Faworyci
Jak już wspomniałam, tytułu sprzed roku bronią Niemcy, choć skład wystawiony przez nich w Wollongongu jest obiektywnie słabszym od tego, który przed dwunastoma miesiącami zagwarantował im tęczową koszulkę. Naszych zachodnich sąsiadów reprezentować będą Nikias Arndt, Jannik Steimle, Miguel Heidemann, Liane Lippert, Mieke Kröger i Romy Kasper.
Świetnie na ich tle prezentują się srebrni przed rokiem i złoci przed trzema laty Holendrzy, którzy w Nowej Południowej Walii postawili na Mauke Mollemę, Daana Hoole, Mathieu van der Poela, Riejanne Markus, Annemiek van Vleuten i Ellen van Dijk.
Na bardzo konkurencyjną wygląda również włoska sztafeta, w której w stosunku do brązowego składu z Brugii zaszła tylko jedna zmiana: Martę Cavalli zastąpiła świeżo udekorowana mistrzyni świata orliczek w jeździe indywidualnej na czas, Vittoria Guazzini. Podczas środowej rywalizacji Italię reprezentować będą także Edoardo Affini, Matteo Sobrero, Filippo Ganna, Elisa Longo Borghini i Elena Cecchini.
Walczyć o miejsce w najlepszej piątce powinny sztafety Danii (Bjerg, Cort, Honore, Leth, Norsgaard, Koerner), Szwajcarii (Küng, Bissegger, Schmid, Reusser, Chabbey, Koller), Australii (Plapp, Durbridge, Matthews, Baker, Manly, Roy) i Francji (Armirail, Cavagna, Le Huitouze, Biannic, Labous, Demay).
Polskę w sztafecie mieszanej reprezentować będą Maciej Bodnar, Kacper Gieryk, Mateusz Gajdulewicz, Marta Jaskulska, Agnieszka Skalniak-Sójka i Dominika Włodarczyk.
Listę startową drużynowej jazdy na czas można znaleźć pod tym linkiem – Polska ruszy na początku trzeciej z czterech grup, o godzinie 7:37 naszego czasu.
Mistrzostwa Świata Wollongong 2022 rozgrywane są od 18 do 25 września 2022.
Pełna zapowiedź imprezy dostępna jest > TUTAJ
Składy reprezentacji Polski dostępne są > TUTAJ
Harmonogram transmisji telewizyjnych można znaleźć > TUTAJ