La Vuelta

Drugi weekend 77. edycji wyścigu Vuelta a España to blok górskich etapów w Asturii, która w swoim stylu spowita gęstymi chmurami szczerzy ostre kły. Trasa sobotniego odcinka sprawnie omija najbardziej znane wzniesienia Gór Kantabryjskich, dzięki czemu uczestników imprezy czeka kolejny już finał na debiutującym w hiszpańskim wielkim tourze podjeździe. Czy wspinaczka na Collau Fancuaya wstrząśnie klasyfikacją generalną?

8. etap 77. edycji Vuelta a España to meandrująca przez południową część Asturii trasa o długości 154,5 kilometra i sumie przewyższenia wynoszącej 3741 metrów. W ramach sobotniego odcinka uczestnicy wyścigu zmierzą się z sześcioma kategoryzowanymi podjazdami pod Alto de la Colladonna (6,4 km, śr. 7,0%), Alto de la Mozqueta (6,8 km, śr. 6,6%), Alto de Santo Emiliano (5,7 km, śr. 5,3%), Puerto de Tenebreo (5,3 km, śr. 6,2%), Puerto de Perlavia (4,0 km, śr. 7,7%) i Collau Fancuaya (10,1 km, śr. 8,5%).

Pola de Laviana może być pamiętana jako miejscowość, z której w przeszłości ruszały etapy z metą na Alto de L’Angliru, ale tym razem trasa nie zbliży się nawet do jednego z najbrutalniejszych podjazdów używanych w zawodowym kolarstwie. Umiejscowienie Alto de la Colladonna tuż po starcie oznacza natomiast, że w ucieczce dnia powinni znaleźć się w sobotę wyśmienici i dobrze dysponowani górale.

Wzniesienia w środkowej części etapu same w sobie mają niewielki potencjał, ale będą istotną przygrywką przed spodziewanym wielkim finałem na Collau Fancuaya (10,1 km, śr. 8,5%). Ten debiutujący w hiszpańskim wielkim tourze podjazd idealnie wpisuje się w charakter Gór Kantabryjskich, na których niewysokie szczyty prowadzą strome i bardzo wąskie drogi o nieregularnym nachyleniu, częściej wykorzystywane przez bydło niż ludzi. Ta, którą pokonywać będą uczestnicy Vuelty, położona została dopiero w 2019 roku, dlatego nawierzchnia powinna być dobrej jakości.

Oto, co na temat 8. etapu 77. edycji Vuelta a España napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 8, 27 sierpnia: La Pola Llaviana /Pola de Laviana > Collau Fancuaya (154,5 km)

Okolice Oviedo kojarzą się głównie z Alto de L’Angliru, ale w tej części Gór Kantabryjskich brutalne podjazdy czają się za każdym zakrętem. Dowodzi tego 8. etap imprezy, którego liczne wzniesienia prowadzą do wielkiego finału na znanym do niedawna tylko okolicznym pasterzom Collau Fancuaya (10,1 km, śr. 8,5%).

W sobotę kolarze pokonają 154,5 kilometra, 3741 metry przewyższenia i pięć [edit: organizatorzy w międzyczasie dodali szóstą] kategoryzowanych wzniesień: Alto de la Colladonna (6,4 km, śr. 7,0%), Alto de la Mozqueta (6,8 km, śr. 6,6%), Alto de Santo Emiliano (5,7 km, śr. 5,3%), Puerto de Tenebreo (5,3 km, śr. 6,2%) i wspomniany Collau Fancuaya. Z całą pewnością jest to jeden z odcinków, które wpłyną na ostateczny kształt klasyfikacji generalnej 77. edycji Vuelta a España.

Collau Fancuaya (10,1 km, śr. 8,5%)

Pogoda

W sobotę peleton przemierzać będzie pochmurną Asturię, co oznacza, że temperatury ponownie spadną do 20-23 stopni Celsjusza. Podczas pokonywania trasy kolarzy spotkać mogą lokalne opady deszczu, choć nie tak silne, jak podczas czwartkowego odcinka. Wiatr nie będzie miał wpływu na losy etapu.

Faworyci

Jeśli wspinaczka na Pico Jano dała pewne wskazówki odnośnie aktualnej dyspozycji pretendentów do tytułu w hiszpańskim wielkim tourze, sobotni odcinek w Asturii może je zarówno potwierdzić, jak i przyczynić się do powstania zupełnie nowej hierarchii. Ta część kolarskiego sezonu ma to do siebie, że na przestrzeni trzech tygodni trudno jest uniknąć choćby chwilowego załamania formy.

Pytań tuż przed blokiem górskich etapów na północy Półwyspu Iberyjskiego jest więc sporo, a najważniejszymi wydają się te o dyspozycję Primoza Roglica (Jumbo-Visma) i taktyczne decyzje drużyny Quick-Step Alpha Vinyl.

Czy ekipa Patricka Lefevere’a zdecyduje się pójść na całość i kontrolować wydarzenia na trasie, wierząc w to, że Remco Evenepoel (Quick-Step Alpha Vinyl) zdolny będzie potwierdzić swoją formę z Kantabrii? Wiele wskazuje, że ta część wyścigu należeć może do 22-letniego Belga, choć w rywalizacji rozciągniętej na aż trzy tygodnie jest on ciągle elementem niesprawdzonym, a każdy kolejny dzień stanowi ważną próbę. Trzeba też zaznaczyć, że sobotni finałowy podjazd pod Collau Fancuaya jest znacznie trudniejszy od Pico Jano, ale ciągle powinien mieścić się w (obecnie znanym) spektrum możliwości Evenepoela.

Na pytania dotyczące formy broniącego tytułu Primoza Roglica (Jumbo-Visma) odpowiemy po tym weekendzie, ponieważ kolejne dwa etapy dość jasno wskażą, jak należy patrzeć na jego czwartkowy występ. Powiedzenie, że 32-letni Słoweniec jest zawodnikiem podobnym do Evenepoela byłoby grubą przesadą, ale jemu również sztywne podjazdy Gór Kantabryjskich powinny odpowiadać bardziej od walki na dużych wysokościach w Sierra Nevada. Ewentualny głębszy kryzys będzie więc dla niego złą prognozą na środkową część tegorocznej Vuelty.

Świetnie na Pico Jano spisał się natomiast Enric Mas (Movistar), który jako jedyny był w stanie podążyć za 22-letnim liderem Quick-Stepu. Stromy podjazd pod Collau Fancuaya znacznie lepiej wpisuje się w preferencje notorycznie niedocenianego Hiszpana, dlatego jest on jednym z kolarzy, którzy mogą zapisać sobotni odcinek po stronie zysków.

Dobrą formą zdążyli już też błysnąć Juan Ayuso (UAE Team Emirates), Pavel Sivakov (INEOS Grenadiers), Tao Geoghegan Hart (INEOS Grenadiers), Ben O’Connor (AG2R Citroen) i Gino Maeder (Bahrain Victorious), podczas gdy wydaje się, że najwyższa dyspozycja Jaia Hindleya (Bora-hansgrohe), Joao Almeidy (UAE Team Emirates) i Richarda Carapaza (INEOS Grenadiers) ma przyjść dopiero w późniejszej fazie rozgrywania wyścigu.

Jednocześnie jest całkiem możliwe, że Quick-Step Alpha Vinyl nie podejmie się pościgu za ucieczką dnia, a pozostałe z najmocniejszych ekip hiszpańskiego wielkiego touru nie zainteresują się wykonaniem pracy za drużynę lidera.

Wówczas już czwarty dzień z rzędu jako pierwsza do mety dojedzie ucieczka, a dobrymi kandydatami do walki o etapowy sukces są Jay Vine (Alpecin-Deceuninck), Santiago Buitrago (Bahrain Victorious), Thibaut Pinot (Groupama-FDJ), Mark Padun (EF Education-EasyPost), Marc Soler (UAE Team Emirates), Ruben Fernandez (Cofidis), Fausto Masnada (Quick-Step Alpha Vinyl), Samuele Battistella, Alexey Lutsenko (Astana Qazaqstan), Carlos Verona (Movistar) Kenny Elissonde i Dario Cataldo (Trek-Segafredo).

 

Vuelta a España 2022: zapowiedź całego wyścigu
Vuelta a España 2022: plan transmisji telewizyjnych

Poprzedni artykułBretońskie święto kolarstwa – o weekendzie pełnym ścigania w Plouay
Następny artykułVuelta a España 2022: Koronawirus wyklucza kolejnych kolarzy
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments