fot. Grzegorz Trzpil

Podium Mistrzostw Polski w jeździe indywidualnej na czas w kategorii juniorów u boku Marka Kapeli uzupełnili Konrad Waliniak i Dominik Ratajczak. Jeden udowodnił swoją jakość, drugi był dużym faworytem i z pewnością może czuć niedosyt. Jak smakują ich medale?

Konrad Waliniak to kolarz KLTC Konin. Niespełna 18-letni zawodnik nie był wymieniany jednym tchem z głównymi kandydatami do triumfu, choć wyniki z Pucharów Polski i innych krajowych startów sugerowały, że jest w stanie powalczyć o krążek. Zdobył ten koloru srebrnego i z pewnością ma powody do zadowolenia.

Jak wrażenia po zdobyciu medalu?

Bardzo fajnie, jestem zadowolony, choć odczuwam pewien niedosyt. Zawsze to drugie miejsce, 20 sekund do zwycięzcy, jest co nadrabiać. Nie byłem wymieniany z faworytami, ale wiedziałem, że mogę powalczyć o medal. Jakby mi ktoś przed startem powiedział, że mogę zdobyć srebro to bym brał i się nawet nie zastanawiał, a teraz wiem, że mogłem nawet walczyć o pierwsze miejsce.

Jak oceniasz trasę?

Podobała mi się trasa, była pode mnie. Lubię takie.

Jakie masz plany na dalszą część sezonu? Myślisz, że ten wynik może być przepustką do np. Mistrzostw Europy, które już za 2 tygodnie?

Myślę, że trener kadry może na to spojrzeć i wziąć mnie na te zawody, gdzie z pewnością mógłbym powalczyć.

Komu chciałbyś podziękować za wsparcie w tej drodze, która zaprowadziła cię do tego miejsca?

Chciałbym podziękować trenerom, rodzicom, a w szczególności tacie, bo dzisiaj jest Dzień Ojca, a także tym wszystkim, którzy we mnie wierzyli i mi kibicowali.


Drugim medalistą w dniu wczorajszym był Dawid Ratajczak. Kolarz UKS Copernicus CCC Toruń był przez wielu faworyzowany do zdobycia złotego medalu, więc brąz, choć cenny, to nie był spełnieniem marzeń dla młodego kolarza. To jednak z pewnością nie jest ostatni raz jak o nim słyszymy, więc jeszcze wiele sukcesów przed nim.

Spytam wprost – jest niedosyt?

Lekki niedosyt jest, nie ukrywam – wszyscy widzieli we mnie faworyta do złota po zeszłym roku, ale jestem zadowolony, po prostu brakowało tego dnia konia. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej.

Jaki wkład w twoje przygotowania mają liczne stary zagraniczne?

My jako kolarze podnosimy dzięki temu swój poziom z wyścigu na wyścig, jest coraz lepiej, czasem zafiniszujemy nie na tę rundę co trzeba [żart o sytuacji z Trofeo Saarland – przyp. red.], ale generalnie jest to dużo lepsze niż zeszły rok, gdzie nie ścigaliśmy się poza Polską wcale. Czułem tę różnicę na początku tego sezonu, gdzie wchodziłem dopiero na obroty w moim czwartym wyścigu.

Jako Copernicus macie przewagę liczebną przed sobotnim wyścigiem. Analizowaliście już trasę i to jak go rozegrać?

Trasy za bardzo nie znam, ale mam za sobą rekonesans końcówki. Na szczęście wyłożono nowy asfalt na ostatnich kilometrach, co znacząco poprawia bezpieczeństwo, aczkolwiek jak każdy wie końcówka jest bandycka. Możliwe, że będzie dużo kraks, trzeba będzie się dobrze ustawić i może się uda wywalczyć coś na finiszu wtedy.

Jakie masz plany na dalszą część sezonu?

Mam nadzieję, że moje wcześniejsze występy na czas, w szczególności drugie miejsce na wyścigu UCI w Cottbus pomoże mi i wystartuje w Mistrzostwach Europy wraz z Markiem (z którym również porozmawialiśmy), który jest mistrzem Polski. Nie wiem czy na wspólny się łapię do składu, liczę, że na czas powinienem.

Czy kolarstwo to jest to, co chciałbyś uprawiać przez kolejne lata? Przejście z juniora do orlika jest dla wielu trudną barierą.

Czuję ciągle chęć do dalszego ścigania. Wiadomo jaki jest problem w polskim kolarstwie – trzeba zrobić sukces za granicą, a tych wyścigów pozostaje mi coraz mniej. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić taki wynik, po którym pojawi mi się możliwość pójścia do zagranicznej drużyny, bo w Polsce ścigania nie ma.

To na koniec tradycyjnie chwila dla ciebie – komu chciałbyś podziękować jako medalista Mistrzostw Polski 2022?

Na pewno rodzicom za wspieranie mnie przez tyle lat, sponsorom, firmie Bont Cycling, Shimano, Centrum Rowerowemu z Olsztyna i klubowi – trenerom, którzy mnie przygotowali do tej imprezy, a także wszystkim, którzy mnie wspierają przez cały ten czas.

Rozmawiał Jakub Jarosz

Zapowiedź całych Mistrzostw Polski 2022
Wszystkie artykuły dotyczące Mistrzostw Polski 2022

Poprzedni artykułMaja Tracka i Zuzanna Chylińska po zdobyciu medali Mistrzostw Polski w jeździe na czas
Następny artykułMarta Lach: „Pojechałam naprawdę dobry wyścig”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments