We wczorajszej indywidualnej jeździe na czas juniorek, rozgrywanej w ramach Mistrzostw Polski, z bardzo dobrej strony pokazały się zawodniczki ALKS STAL Ocetix Iglotex Grudziądz – Maja Tracka i Zuzanna Chylińska – zajmując odpowiednio drugie i trzecie miejsce.
Mistrzynią Polski juniorek w indywidualnej jeździe na czas, z bardzo dużą przewagą, została Anna Długaś (LARK Ziemia Darłowska). Podium uzupełniły kolarki ścigające się w barwach ALKS STAL Ocetix Iglotex Grudziądz – Maja Tracka i Zuzanna Chylińska
– Cele były wyższe, ambicje w sumie też, ale wyszło jak wyszło, cieszymy się z tego i walczymy dalej. Po Pucharach Polski było widać, że jesteśmy w stanie o to powalczyć. Wymieniałyśmy się na zmianę medalami z tymi zawodniczkami, ale cieszymy się z tego, co jest, mamy jeszcze większe cele przed sobą [mistrzostwa Europy i świata] i na tym teraz będziemy się skupiać
– mówiła „na gorąco” grupce dziennikarzy Maja Tracka.
Druga z zawodniczek ekipy z Grudziądza – Zuzanna Chylińska – wpadła na metę tuż przed nową mistrzynią Polski.
– Dopadła mnie na 3 kilometry do mety i to mnie jeszcze bardziej zmotywowało. Miałam z tyłu głowy, że muszę na mecie być przed nią
– przyznała.
Juniorki rywalizowały na dystansie 17 kilometrów, na rundzie ze startem i metą w mazowieckim Leoncinie. Po drodze zawitały do Kampinoskiego Parku Narodowego, przez który prowadziła spora część trasy – obu zawodniczkom podobał się przebieg rundy mistrzowskiej.
– Może było minimalnie za gorąco, bo przy takiej temperaturze jest ciężej o wysiłek, ale dałyśmy radę. Trasa była raczej techniczna, z bardzo ładnym asfaltem, teren też był odpowiedni – myślę, że organizatorzy dobrze przygotowali się do tych zawodów
– relacjonowała Maja Tracka.
– Trasa mi się bardzo podobała, niosła, było fajnie
– wtórowała jej Zuzanna Chylińska.
Medalistki Mistrzostw Polski zwracały też uwagę na postępy, jakie zrobiły w swojej jeździe w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy.
– W tym roku zaliczyłam wielki progres, w tamtym sezonie były to miejsca w okolicach dziesiątki, teraz każdy Puchar kończyłam na pierwszej/drugiej pozycji, więc wydaje mi się, że ta zima była solidnie przepracowana i progres jest też widoczny. Zmieniłam trenera i inaczej podeszłyśmy do trenowania, co wpłynęło na wyniki
– powiedziała Maja Tracka.
– W tamtym roku trzymałam się koło piętnastki, teraz na Pucharach zajmowałam miejsca w okolicach piątego, więc celem na Mistrzostwa Polski był po prostu medal i osiągnęłam to. Jestem z tego bardzo zadowolona – zrobiłam duży progres
– dodała brązowa medalistka Mistrzostw – Zuzanna Chylińska.
Kolejną szansę na dodanie do swojego dorobku medali mistrzostw kraju, zawodniczki ALKS STAL Ocetix Iglotex Grudziądz będą miały za dwa dni, kiedy to wezmą udział w wyścigu ze startu wspólnego.
– Będziemy walczyć o zwycięstwo, nie ma innej opcji, ale zobaczymy, co przyniesie ta niedziela. Wydaje mi się, że w naszej kategorii raczej nie dojdzie do odjazdu, ale wszystko jest możliwe
– mówiła bojowo nastawiona Maja Tracka.
– Finisz jest bardzo techniczny, więc [dla nas] na plus
– powiedziała Zuzanna Chylińska.
Juniorskie ściganie – zarówno w męskim, jak i kobiecym wydaniu, jest specyficzne i znacznie różni się od tego w elicie. Jak same zawodniczki wspominały, w niedzielnym wyścigu, podobnie jak przed rokiem, może być ciężko o odjazd – dlaczego?
– W tamtym roku Mistrzostwa były spokojne, ponieważ pilnowałyśmy, żeby finisz był z grupy, by szybkie nogi zostały na finisz i tak się stało. W tym roku jest wiele mocnych ekip i próbują uciekać
– wyjaśniała Zuzanna Olejniczak.
– Wydaje mi się, że starsze zawodniczki mają też większe ambicje, by na przykład odjechać i za wszelką cenę to wykonać. My jesteśmy jeszcze młodymi dziewczynami i nie ma u nas czegoś takiego, że wszystkie się zaweźmiemy, by taki odjazd powstał, tylko każda jedzie spokojnie
– zakończyła Maja Tracka.
Rozmawiali Jakub Jarosz i Kacper Krawczyk
Zapowiedź całych Mistrzostw Polski 2022
Wszystkie artykuły dotyczące Mistrzostw Polski 2022