Dwóch kandydatów do sukcesu z drugiego szeregu czy też po prostu istotnych pomocników w swoich ekipach – Tiesj Benoot (Jumbo-Visma) i Jai Hindley (BORA-hansgrohe) nie przystąpili do Liège-Bastogne-Liège z powodu choroby.
Tiejs Benoot ma za sobą świetną wiosnę – w ciągu ostatniego miesiąca ledwie raz wypadł z czołowej dwudziestki, a nie zawsze był liderem swojej ekipy. Po 2. miejscu w Dwars door Vlaanderen czy 3. pozycji w Amstel Gold Race z pewnością można było się spodziewać, że Belg pokaże się dobrze podczas Staruszki, ale niestety nie mógł stanąć na starcie 4. monumentu tego sezonu. Przyczyną jest choroba, acz jak sama ekipa napisała w komunikacie wynik testu na covid-19 był negatywny.
🇧🇪 #LBL
Unfortunately, Tiesj Benoot will not start in La Doyenne. The Belgian rider, who tested negative for Covid, is feeling unwell 😢 pic.twitter.com/ocgjwnnGok
— Team Jumbo-Visma cycling (@JumboVismaRoad) April 24, 2022
Zabrakło także Jaia Hindleya – jednego z liderów ekipy BORA-hansgrohe. Tu, podobniej jak u Belga, przyczyną również jest zły stan zdrowia, który dotknął Australijczyka. 25-latek był w tym roku m.in. 5. w klasyfikacji generalnej Tirreno-Adriatico, a kolejnym celem Jaia będzie zaczynające się już za niespełna 2 tygodnie Giro d’Italia. Oby na starcie stanął już w pełni zdrowia.
🇧🇪 #LBL
Unfortunately during the night @JaiHindley started to feel unwell and will not start @LiegeBastogneL today. Feel better soon, Jai! 🙏🏻
— BORA – hansgrohe (@BORAhansgrohe) April 24, 2022