fot. Jumbo-Visma

Dwóch kandydatów do sukcesu z drugiego szeregu czy też po prostu istotnych pomocników w swoich ekipach – Tiesj Benoot (Jumbo-Visma) i Jai Hindley (BORA-hansgrohe) nie przystąpili do Liège-Bastogne-Liège z powodu choroby.

Tiejs Benoot ma za sobą świetną wiosnę – w ciągu ostatniego miesiąca ledwie raz wypadł z czołowej dwudziestki, a nie zawsze był liderem swojej ekipy. Po 2. miejscu w Dwars door Vlaanderen czy 3. pozycji w Amstel Gold Race z pewnością można było się spodziewać, że Belg pokaże się dobrze podczas Staruszki, ale niestety nie mógł stanąć na starcie 4. monumentu tego sezonu. Przyczyną jest choroba, acz jak sama ekipa napisała w komunikacie wynik testu na covid-19 był negatywny.

Zabrakło także Jaia Hindleya – jednego z liderów ekipy BORA-hansgrohe. Tu, podobniej jak u Belga, przyczyną również jest zły stan zdrowia, który dotknął Australijczyka. 25-latek był w tym roku m.in. 5. w klasyfikacji generalnej Tirreno-Adriatico, a kolejnym celem Jaia będzie zaczynające się już za niespełna 2 tygodnie Giro d’Italia. Oby na starcie stanął już w pełni zdrowia.

Poprzedni artykułEPZ Omloop van Borsele 2022: Reprezentacja Polski juniorek walczyła w Pucharze Narodów
Następny artykułLiege-Bastogne-Liege 2022: Evenepoel z symbolicznym zwycięstwem
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments