Maxim Van Gils
fot. Lotto Soudal

Maxim Van Gils z Lotto Soudal okazał się najlepszy na czwartym etapie Saudi Tour. Belg najpierw oderwał się od peletonu z kilkunastoma innymi kolarzami, a następnie zaatakował na podjeździe Skyviews of Harrat Uwayrid i utrzymał przewagę do mety.

Królewski etap Saudi Tour rozpoczął się w Winter Parku w Al-Uli. Kolarze mieli do pokonania 150 kilometrów, poprowadzonych po lekko pofałdowanym terenie. Na kilkanaście kilometrów do mety ulokowany został podjazd Skyviews of Harrat Uwayrid (2,7 km; 12%), którego nachylenie miejscami sięgało 22%. Szczyt ścianki był oddalony od mety o zaledwie 9 kilometrów.

Zmaganiom towarzyszył silny wiatr, którego prędkość dochodziła do 50 km/h.

Czwarty etap wyścigu Saudi Tour rozpoczął się spokojnie. Ponad 3-minutową przewagę nad peletonem wypracowali sobie Polychronis Tzortzakis (Kuwait Pro Cycling Team) i Afiq Huznie Othman (Terengganu Polygon Cycling Team) – w takiej kolejności przejechali też przez linię pierwszej lotnej premii, na której trzecią pozycję zajął lider klasyfikacji najaktywniejszego kolarza, Martin Urianstad (Uno-X Pro Cycling Team). Spokojne odpuszczenie ucieczki było jednak ciszą przed burzą. Ta nastąpiła na około 60 kilometrów do mety, kiedy, zachęceni silnymi podmuchami wiatru, tempo podkręcili zawodnicy Quick-Step Alpha Vinyl.

Od peletonu odjechało 16 zawodników, którzy błyskawicznie zdołali dogonić uciekinierów. Na 55 kilometrów do mety, w czołowej grupce, poza harcownikami, jechali Niccolo Bonifazio, Daniel Oss, Anthony Turgis (TotalEnergies), Luka Mezgec (Team BikeExchange – Jayco), Maxim Van Gils (Lotto Soudal), Andrea Bagioli, Davide Ballerini, Tim Declercq, Jannik Steimle, Bert Van Lerberghe (Quick-Step Alpha Vinyl), Danny van Poppel (BORA-hansgrohe), Alexis RenardSimone Consonni (Cofidis), Sam Welsford, Nico Denz (Team DSM), Jeremy Lecroq (B&B Hotels-KTM).

Czołowa grupka szybko zaczęła nadrabiać kolejne sekundy nad dzielącym się peletonem. Ostatecznie przewaga ustabilizowała się na poziomie minuty i 20 sekund. Na czele wyścigu brakowało między innymi Santiago Buitrago (Bahrain – Victorious), Ruia Costy (UAE Team Emirates) czy Anthona Charmiga (Uno-X Pro Cycling Team) – to właśnie zespołowi koledzy tych zawodników nadawali tempo w peletonie.

W kilkudziesięcioosobowy pościg nie zabrał się natomiast Caleb Ewan (Lotto Soudal), wicelider wyścigu. Na początku kolarze Lotto Soudal starali się dospawać swoją grupę do peletonu, jednak gdy zobaczyli, że ich wysiłki idą na marne, odpuścili pogoń.

W międzyczasie z przodu sytuacja wyglądała mniej więcej tak samo, poza tym, że z odjazdem pożegnali się Polychronis Tzortzakis, Afiq Huznie Othman, a także Nico Denz. Peleton do czołówki próbowali dociągnąć głównie kolarze Bahrain – Victorious, ale przewaga nie malała. Różnica między dwiema grupami nieznacznie zmniejszyła się dopiero na kilkanaście kilometrów do mety, gdy droga zaczęła piąć się lekko w górę.

Niezwykłą pracę wykonali wtedy kolarze Quick-Step Alpha Vinyl, którzy zapobiegli doścignięciu czołówki. Ze względu na wysokie tempo, z minuty na minutę w pierwszej grupie jechało coraz mniej kolarzy. Z „peletonikiem” jeszcze przed najbardziej stromym fragmentem Skyviews of Harrat Uwayrid pożegnali się Sam Welsford, Davide Ballerini czy Bert Van Lerberghe.

W środkowym odcinku finałowego podjazdu czołówka całkowicie się rozsypała, a kilkadziesiąt metrów przewagi, godnie z przewidywaniami, zdobyli Maxim Van Gils i Andrea Bagioli. Na nieco ponad 9 kilometrów do mety zaatakował Belg i stopniowo zaczął oddalać się od kolarza Quick-Step Alpha Vinyl.

Na 9 kilometrów do mety Maxim Van Gils miał 30 sekund przewagi nad Andreą Bagiolim i ponad minutę nad kilkuosobową grupką pościgową, w której jechali między innymi Rui Costa, Santoago Buitrago, a także Tim Declercq czy Luka Mezgec. Na półmetku prawie płaskiego dojazdu do mety zaatakował „El Tractor”, liczący na miejsce w czołowej trójce klasyfikacji generalnej, lecz szybko został doścignięty.

Kolarz Lotto Soudal utrzymał prowadzenie i sięgnął po pierwsze zawodowe zwycięstwo w karierze. W końcówce trzecia grupka dogoniła Andreę Bagiolego. Na metę na drugiej pozycji wpadł Luka Mezgec, a trzecie miejsce zajął Tim Declercq.

Maxim Van Gils został też liderem klasyfikacji generalnej wyścigu.

Wyniki czwartego etapu Saudi Tour 2022:

Poprzedni artykułVolta a la Comunitat Valenciana 2022: Team BikeExchange nie przystąpi do 3. etapu
Następny artykułDavid Dekker: „Wpadłem w krzaki, spadłem kilka metrów w dół”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments