fot. Saudi Tour / Pauline Ballet

Za nami czwarty, zdecydowanie najtrudniejszy spośród etapów Saudi Tour 2023. Triumfatorem i zarazem nowym liderem został Ruben Guerreiro. Jutro koniec zmagań w regionie AlUli.

Przedostatniego dnia rywalizacji kolarze ruszyli z Marayi, by po 163km zafiniszować przy pięknych widokach na Skyviews of Harrat Uwayrid. Najważniejsze jednak czekało na nich na 8,5km przed metą – tam bowiem był szczyt podjazdu długiego na prawie 3km o średnim nachyleniu ponad 12%. Ściankę tę poznaliśmy już rok temu i można było być już przed startem pewnym, że i tym razem przyniesie ona sporo emocji.

Zdjęcie

Odjazd dnia utworzyła czwórka kolarzy, a byli to Felix Engelhardt (Team Jayco AlUla), Nickolas Zukowsky (Q36.5 Pro Cycling Team), Antonio Barać (Team Corratec) i Muhammad Nur Aiman Mohd Zariff (Terengganu Polygon Cycling Team). Najwyżej sklasyfikowany z nich Kanadyjczyk miał przed etapem tylko minutę straty w klasyfikacji generalnej, zatem peleton musiał mieć harcowników pod kontrolą.

Dwie pierwsze premie wygrał obecny kolejny raz w odjeździe Antonio Barać, acz to było jedyne, na co mogli liczyć uciekinierzy. Peleton jechał dziś zdecydowanie szybciej niż w poprzednich dniach, a przewaga harcowników utrzymywała się długo na poziomie około 1,5 minuty. Różnica zaczęła maleć na około 30km przed metą, kiedy do zespołu Bahrain-Victorious na czele peletonu dołączyła formacja Bingoal WB.

U podnóża Hayrrat Uwayrid na czele przed główną grupą pozostał już tylko Nicolas Zukowsky, ale i kolarz Q36.5 Pro Cycling Team miał minimalną przewagę nad pościgiem, a jego losy zdawały się być przesądzone. Peleton był zresztą niesamowicie napędzony, albowiem każdy chciał zacząć wspinaczkę z jak najwyższego miejsca w stosunkowo dużej grupie.

Zdjęcie

Kanadyjczyk skapitulował na 12km przed metą, jeszcze zanim rozpoczęła się najtrudniejsza część podjazdu. Peleton z metra na metr robił się coraz szczuplejszy, acz brakowało jednego – ataków. Ciężko jednak przyspieszyć przy prędkościach na poziomie 10-15km/h, a w morderczej walce najmocniej wyglądali kolarze UAE Team Emirates i Movistar Team. W pewnym momencie praktycznie wszyscy jechali zygzakami.

Tuż przed szczytem na czele pozostali Felix Großschartner i Davide Formolo (UAE), Santiago Buitrago (Bahrain) i Ruben Guerreiro (Movistar). Na szczycie 3 sekundy zyskał Portugalczyk, dwie Kolumbijczyk, jedną Włoch, a problemy z utrzymaniem się za rywalami miał mistrz Austrii. Różnice na szczycie były niemałe, a do mety pozostawało nieco ponad 8km.

Na płaskim współpraca czołowej trójki nie układała się idealnie, a przynajmniej do momentu, gdy doszedł do niej Felix Großschartner. Pierwsza grupa musiała się bowiem mocno uwijać, żeby nie dać się złapać kolejnym, liczniejszym gromadom rywali. Skoki zaczęły się na 1200 metrów przed metą od zaciągnięcia Davide Formolo, poprawił jako drugi Santiago Buitrago, do którego najłatwiej doskoczyć zdołał Ruben Guerreiro.

Portugalczyk pozostał na kole zawodnika Bahrain-Victorious aż do samego finiszu, w którym to właśnie zawodnik Movistar Team okazał się być najlepszym. Tym samym to debiutujący w nowej ekipie 28-letni Ruben Guerreiro zostaje liderem Saudi Tour w przede dniu końca zmagań. Kolejne miejsca zajęli dziś Davide Formolo, Santiago Buitrago i Felix Großschartner, a druga grupa straciła ostatecznie nieco ponad 20 sekund.

Wyniki 4. etapu Saudi Tour 2023:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułVolta Ciclista a Catalunya 2023: Poznaliśmy trasę wyścigu
Następny artykułHoogerheide 2023: Listy startowe wszystkich wyścigów
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments