Jak donoszą Sportowe Fakty WP w Sądzie Okręgowym w Legnicy zakończył się proces Andrzeja P. Były trener reprezentacji Polski i dyrektor sportowy PZKol usłyszał wyrok 4,5 roku pozbawienia wolności.
Pierwsze oskarżenia wobec Andrzeja P. pojawiły się w listopadzie 2017 roku. Mówiono o takich sprawach jak zastraszanie, podawanie środków nasennych, seks z podopiecznymi (również nieletnimi) czy próba gwałtu. Sędzia odczytując wyrok dokładnie określił gdzie miało dochodzić do tych zdarzeń, a sprawa ma dotyczyć trzech zawodniczek. Andrzej P. oprócz 4,5 roku więzienia (wliczony mu w to będzie miniony już przeszło rok pobytu w areszcie) otrzymał także 6-letni zakaz pełnienia funkcji trenerskich oraz na analogiczny okres zakaz zbliżania się do związanych ze sprawą zawodniczek.
Andrzej P. na ten moment nie trafi do więzienia. Ma bowiem możliwość odwołania się od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy. Nie wiadomo czy skorzysta z tej możliwości. W toku postępowania przesłuchano kilkudziesięciu świadków, zgromadzono kilkanaście tomów akt dotyczących tej sprawy.
Lepiej późno niż wcale