Nie najlepiej zaczął się dla Andrei Bagioliego pierwszy wyścig w sezonie. Zaczął, ale nie skończył, bo Włoch jedzie dalej.
Saudi Tour jest dla Quick Step-Alpha Vinyl pierwszym wyścigiem w tym sezonie. Liderem ekipy miał być na Półwyspie Arabskim właśnie Bagioli. Niestety szutrowy odcinek, znajdujący się na 20 kilometrów przed metą, wprowadził do wyścigu sporo zamieszania. W efekcie, doszło do kilku kraks – jedna z nich zatrzymała 22-latka. Do mety dojechał on kilkanaście minut po reszcie stawki i w efekcie stracił szansę na dobre miejsce w „generalce”.
Całe szczęście, młodemu zawodnikowi nic poważnego się nie stało – przynajmniej nic na to nie wskazuje. Strona internetowa jego zespołu poinformowała, że lista jego obrażeń kończy się na otartym łokciu. Rzecz jasna, jutro będzie uważnie monitorowany przez lekarzy ekipy, jednak na razie wygląda na to, że Bagioliego zobaczymy na starcie kolejnego etapu wyścigu.