Trzeciego dnia rywalizacji w Tour de Pologne najprawdopodobniej po raz pierwszy w tegorocznej edycji zobaczymy klasyczny finisz z peletonu. Pretendentów do wygranej jest sporo, w tym Phil Bauhaus, Alvaro Jose Hodeg czy Olav Kooij – kto sięgnie po zwycięstwo na etapie do Rzeszowa?

Trasa

Przed kolarzami najdłuższy etap tegorocznej edycji Tour de Pologne. Zawodnicy będą rywalizować na ponad 225-kilometrowej trasie z Sanoka do Rzeszowa. Największe utrudnienia organizatorzy zaplanowali w pierwszej części etapu – niedługo po starcie peleton uda się na południowy-wschód, w stronę Bieszczad.

Już po kilkunastu kilometrach zawodnicy rozpoczną wspinaczkę pod pierwsze podjazdy. Niespełna 50 kilometrów za Sanokiem, kolarze powalczą o punkty na Premii Lotnej LOTTO w Ustrzykach Dolnych. Niedługo potem rozpocznie się najcięższa część etapu. Organizatorzy na dystansie 30 kilometrów ulokowali dwie premie górskie – pod Hotelem Arłamów (2. kat; 3,1 km; 3,8%), a także w Gruszowej (3. kat; 3,1 km; 5,4%) i w Kalwarii Pacławskiej (2. kat; 2,1 km; 9,3%). Pod ostatnie dwa wzniesienia kolarze podjeżdżali w końcówce wczorajszego etapu.

Oznaczone jako premie górskie podjazdy nie są jedynymi, zlokalizowanymi w środkowej części etapu. Mimo tego, że jest ich tam sporo, nie powinny one mieć żadnego wpływu na końcowe rozstrzygnięcia ze względu na znaczną odległość od mety w Rzeszowie – szczyt podjazdu w Kalwarii Pacławskiej oddalony jest od kreski o ponad 115 kilometrów.

Druga część etapu jest lekko pagórkowata, ale nie powinniśmy spodziewać się tam żadnych ataków. Odcinek zakończy się na 6-kilometrowej rundzie w Rzeszowie. Zanim jednak kolarze dojadą do stolicy województwa podkarpackiego, powalczą na dwóch Lotnych Premiach LOTTO, w Kańczudze i Łańcucie.

Meta ulokowana będzie na szerokiej drodze – z tego powodu kolarze nie odczują bardzo kilku łuków, które pokonają na ostatnim kilometrze.

Możliwe scenariusze rozegrania etapu

Wydaje się, iż zbyt wiele ekip ma w swoim interesie doprowadzenie do finiszu z dużej grupy, by peleton odpuścił na dzisiejszym etapie uciekinierów. Podjazdy nie są na tyle wymagające (i są znacznie oddalone od mety), by zgubić szybkich kolarzy, więc, o ile nie dojdzie do żadnej kraksy, powinniśmy oglądać sprint z peletonu, w którym wezmą udział wszyscy najszybsi zawodnicy.

Pogoda

Przez cały dzień będzie słonecznie, a temperatura będzie oscylowała w okolicach 25 stopni Celsjusza. Wiejący z prędkością kilkunastu kilometrów na godzinę wiatr nie powinien mieć dużego wpływu na rywalizację.

Faworyci

Alvaro Jose Hodeg (Deceuninck – Quick-Step) – Kolumbijczyk po kilkunastu nieudanych miesiącach powoli wraca do swojej dawnej dyspozycji. Dwa tygodnie temu przełamał się, sięgając po triumf na etapie Tour de l’Ain, a w poniedziałek potwierdził wysoką formę, ocierając się o zwycięstwo.

Phil Bauhaus (Bahrain – Victorious) – Niemiec był tym zawodnikiem, który na pierwszym etapie Tour de Pologne wyprzedził Alvaro Jose Hodega na ostatnich metrach i został pierwszym liderem wyścigu. W tym sezonie wygrywał etapy takich wyścigów, jak Tour of Slovenia, Tour de Hongrie czy Tour de la Provence, gdzie pokonywał między innymi Nacera Bouhanniego, Davide Balleriniego, Jakuba Mareczkę czy Matteo Trentina. Wydaje się, że jest on głównym faworytem do zwycięstwa.

Fernando Gaviria (UAE-Team Emirates) – zawodnik zespołu z Bliskiego Wschodu zatracił błysk sprzed kilku sezonów. Kolumbijczyk wciąż jest solidnym sprinterem, potrafi plasować się na miejscach w czołówce etapów wyścigów worldtourowych, ale ostatnie zwycięstwo zanotował prawie rok temu. Pomóc w przełamaniu może mu jego ostatni rozprowadzający, Maximiliano Richeze.

Olav Kooij (Team Jumbo-Visma) – to właśnie on, a nie David Dekker, ma być jutro głównym sprinterem ekipy Team Jumbo-Visma. Młody Holender finiszował w tym roku wysoko na etapach Tour de Hongrie i Baloise Belgium Tour. Niedawno startował w Heylen Vastgoed Heistse Pijl, w którym ucierpiał w kraksie – nie wiadomo więc, w jakiej formie przyjechał do Polski. Jeśli czuje się dobrze, może powalczyć o bardzo wysoką lokatę, a przy odrobinie szczęścia nawet o zwycięstwo. W ubiegłym roku Kooij triumfował w Rzeszowie na etapie ORLEN Wyścigu Narodów.

Edward Theuns (Trek-Segafredo) – Belg jest jednym z kandydatów do miejsca w czołówce. Jest w dobrej formie, o czym świadczy czwarte miejsce na etapie do Chełma. W tym sezonie, gdy finiszował (a o to nie jest łatwo, mając w drużynie takich kolarzy, jak Jasper Stuyven czy Mads Pedersen), zajmował wysokie lokaty – na przykład w Tour de Hongrie, gdzie był najszybszy na jednym z etapów.

Stanisław Aniołkowski (Reprezentacja Polski) – polski sprinter pokazał w tym sezonie, że potrafi zakręcić się w czołówce dobrze obsadzonych wyścigów. Dobre wyniki osiągał między innymi w Presidential Cycling Tour of Turkey, Volta ao Algarve, Boucles de la Mayenne czy Tour of Slovenia i belgijskich klasykach, kończących się finiszem z dużej grupy.

Warto zwrócić też uwagę na takich kolarzy, jak Andrea Vendrame (AG2R Citroen Team), Davide Martinelli (Astana – Premier Tech), Max Kanter (Team DSM), John Degenkolb, Stefano Oldani (Lotto Soudal), Max Walscheid (Team Qhubeka NextHash), Andrea Pasqualon (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux), Jake Stewart (Groupama – FDJ) czy trzeci na pierwszym etapie Hugo Hofstetter (Israel Start-Up Nation).

Relację tekstową live z całego etapu, sporo autorskich materiałów i wiele więcej znajdą Państwo w naszym serwisie, dlatego serdecznie zapraszamy do śledzenia Naszosie.pl w trakcie 78. Tour de Pologne! Zapowiedź całego wyścigu znajduje się TUTAJ.

Poprzedni artykułMichał Kwiatkowski: „Bardzo chciałem wygrać przed polską publicznością”
Następny artykułTour de Pologne 2021: João Almeida podbija Przemyśl, Michał Kwiatkowski czwarty!
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments