Alpecin-Fenix będzie musiał się przez kilka tygodni obejść bez Silvana Dilliera. Szwajcar nabawił się kontuzji obojczyka.
Dillier w sobotę rozpoczął najważniejszą dla siebie część sezonu – serię północnych klasyków. W Omloop Het Nieuwsblad zajął niezłe, 14. miejsce, ale niestety wczoraj miał zdecydowanie mniej szczęścia. Ucierpiał w jednej z kraks i nie zdołał ukończyć wyścigu. Niedługo później przeszedł badania, które wykazały złamanie obojczyka.
Drugi zawodnik Paryż-Roubaix 2018 podobnej kontuzji nabawił się także w zeszłym roku – wtedy nadeszła ona jednak w zdecydowanie mniej newralgicznym czasie, bo w Driedaagse Brugge-De Panne, które i tak miało kończyć jego sezon. Teraz kontuzja trafiła się w być może najgorszym momencie, ponieważ już za kilka tygodni odbędą się Paryż-Roubaix oraz Ronde van Vlaanderen, a więc najważniejsze wyścigi dla Szwajcara, który miał być cennym wsparciem dla Mathieu van der Poela.
Bad news for @silvandillier: he suffered a broken collarbone today at #KBK21, and will undergo surgery tonight.
Speedy recovery, Silvan 🤞 pic.twitter.com/QOFXOUe5Eg
— Alpecin-Fenix Cycling Team (@AlpecinFenix) February 28, 2021