Fot. Marek Bala / naszosie.pl

Święto Wszystkich Świętych to dzień, w którym wspominamy tych, których już z nami nie ma. W ciągu ostatnich 12 miesięcy ze świata kolarstwa odeszło wielu wybitnych zawodników, ale nie tylko – pożegnaliśmy dyrektorów sportowych, masażystów czy osoby związane z organizacją wyścigów. Kogo już z nami nie ma?

Marian Więckowski

Niemalże przez całą swoją karierę ścigał się w warszawskiej Legii. Do jego największych sukcesów należą trzy wygrane wyścigi Tour de Pologne, pięciokrotne mistrzostwo Polski w drużynie i wicemistrzostwo kraju w kolarstwie przełajowym. Po zakończeniu kariery zajął się szkoleniem. W 2010 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Stanisław Gazda

Stanisław Gazda to jeden z najlepszych polskich kolarzy lat 60. XX wieku. W 1962 roku zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Wyścigu Pokoju. Przez całą karierę zwyciężył na trzech etapach tej imprezy. Triumfował też w Tour de Pologne. Reprezentował biało-czerwone barwy na igrzyskach olimpijskich w Rzymie. Został nagrodzony odznaką Zasłużony Mistrz Sportu oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Nicolas Portal

Zawodnik ekip AG2R Prevoyance, Caisse d’Espargne i Team Sky. Jego największym sukcesem jako kolarz był triumf na trzecim etapie Criterium du Dauphine Libere w 2004 roku. Po zakończeniu kariery zawodniczej został dyrektorym sportowym w Team Sky. Był ojcem sukcesów Christophera Froome’a, Gerainta Thomasa i Egana Bernala w Wielkich Tourach. Przyczyną śmierci ledwie 40-letniego Francuza był zawał serca.

Jan Riedmann

Siedemnastoletni kolarz ekipy Team Auto Eder Bayern – kuźni talentów drużyny BORA-hansgrohe – zmarł z powodu obrażeń odniesionych w wypadku na treningu.

Anna Karbowniczak

Dziennikarka została potrącona podczas treningu na szosie i niestety zginęła na miejscu. Miała 35 lat. W przyszłym roku ku pamięci Anny zostanie zorganizowany charytatywny ultramaraton kolarski.

Raymond Poulidor

„Poupou” osiem razy stawał na podium Wielkiej Pętli, lecz ani razu nie udało mu się zwyciężyć. W 1964 roku był najlepszy w Vuelta a Espana. W swoim palmares ma 7 etapów Tour de France, Mediolan – San Remo i klasyfikacje generalne takich wyścigów Criterium du Dauphine Libere, Paryż – Nicea czy Escalada a Montjuich. Prywatnie Poulidor był teściem Adrie van der Poela i tym samym dziadkiem Mathieu i Davida.

Italo De Zan

Włoch ścigał się na przełomie lat 40. i 50. ubiegłego stulecia. W swoje karierze zwyciężył w Mediolan – Turyn, GP Alghero, Coppa del Re oraz na jednym etapie Giro d’Italia w 1948 roku. Lubił włoskie monumenty – Mediolan – San Remo i Giro di Lombardia – które wielokrotnie kończył w czołówce.

Janusz Stejblis

Zasłużony sędzia kolarski, który przez lata związany był z organizacją Tour de Pologne. Zmarł na krótko przed 77. edycją wyścigu dookoła Polski.

Roger Decock

Belg ścigał się głównie w latach 50. i to właśnie wtedy odnosił swoje największe sukcesy. Triumfował w klasyfikacji generalnej prestiżowego Paryż – Nicea oraz w Scheldeprijs, Omloop van Oost-Vlaanderen i w mistrzostwach Flandrii. W 1953 roku był najlepszy w Ronde van Vlaanderen, co było jego najcenniejszym zwycięstwem w karierze.

Niels de Vriendt

Młody Belg był kolarzem ekipy VDM-Van Durm-Michels-Trawobo. Zmarł podczas wyścigu Wortegem-Petegem, który rozgrywany był przed oficjalnym wznowieniu sezonu. Przyczyną śmierci była niewydolność serca. Pomimo długiej reanimacji kolarza nie udało się reanimować.

Pep Toni Escandell

Hiszpan był uznanym masażystą w ekipach najwyższej dywizji. Związany był z Lotto Soudal oraz rodzimym Movistar Team. Przyczyną jego śmierci najprawdopodobniej był zawał serca.

Poprzedni artykułMarek Rutkiewicz kończy karierę!
Następny artykułSantos Tour Down Under i Cadel Evans Great Ocean Race odwołane
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments