fot. ASO / Alex Broadway

Bardzo ciekawe statystyki opublikował dziennik Het Nieuwsblad. Belgijska gazeta podała szacunkowe, roczne budżety najlepszych kolarskich drużyn.

Podane poniżej szacunkowe wartości są podane oczywiście w walucie euro.

  1. INEOS Grenadiers           46 mln
  2. UAE Team Emirates         30 mln
  3. CCC Team                       21 mln
  4. Groupama-FDJ                20 mln
  5. Jumbo-Visma                  20 mln
  6. Deceuninck-Quick-Step    19 mln
  7. Team Sunweb                 19 mln
  8. AG2R La Mondiale           18 mln
  9. BORA – hansgrohe          18 mln
  10. Cofidis                           18 mln
  11. Astana Pro Team             17 mln
  12. Lotto Soudal                   17 mln
  13. Movistar Team                17 mln
  14. Bahrain-McLaren             16 mln
  15. NTT Pro Cycling               14 mln
  16. Mitchelton-Scott              13 mln
  17. Trek-Segafredo                12 mln
  18. Arkéa-Samsic                  12 mln
  19. EF Pro Cycling                 10 mln
  20. Total Direct Energie          10 mln
  21. B&B Hotels-Vital Concept  9 mln
  22. Israel Start-Up Nation       8 mln

Oczywiście na tego typu doniesienia, czy też statystyki powinniśmy spoglądać z przymrużeniem oka. Zwłaszcza obecnie, gdy pandemia COVID-19 ma ogromny wpływ na sytuację gospodarczą panującą na świecie, która poprzez sponsorów oddziaływuje na kolarski peleton.

Nie dziwi, jednak fakt, że zdecydowanym liderem jest ekipa INEOS Grenadiers, której roczny budżet (około 46 mln euro) wielokrotnie przewyższa budżety większości ekip. Duże środki posiada, także finansowana ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich drużyna UAE Team Emirates (30 mln euro). Miejsce na podium ma też polski zespół CCC Team (21 mln euro), który według tych doniesień dysponuje podobnymi środkami, co Groupama-FDJ i Jumbo-Visma.

Jak zawsze ciekawy stosunek budżetu do liczby zwycięstw ma Deceuninck-Quick-Step (19 mln euro). Szef „Watahy” Patrick Lefevere niemal rok w rok stara się o pozyskanie środków, które zepną budżet. Nie wpływa to, jednak na fantastyczne wyniki osiągane przez belgijską ekipę.

Natomiast stosunkowo niewielkimi środkami dysponują, chociażby zespoły: Mitchelton-Scott (13 mln euro), Trek-Segafredo (12 mln euro), EF Pro Cycling (10 mln euro), czy też Israel Start-Up Nation (8 mln euro).

Poprzedni artykułWokół gołębnika – zapowiedź 15. etapu Tour de France 2020
Następny artykułPierre Latour wycofał się z Tour de France
Kolarstwem interesuje się od ponad 6 lat. Obecny student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amatorsko jeździ na rowerze szosowym. Od 2014 roku nie wyobraża sobie wakacji spędzonych gdzieś indziej niż przy trasie Tour de Pologne.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments