Damiano Cunego zmagał się z problemami zdrowotnymi. Na szczęście teraz powoli wraca do pełni sił.
Cunego to jeden z najlepszych włoskich kolarzy w XXI wieku. W 2004 roku, jako zaledwie 22-latek, wygrał Giro d’Italia i został okrzyknięty wielkim talentem. Choć w kolejnych sezonach raczej zawiódł oczekiwania, to i tak aż trzykrotnie wygrał Il Lombardię – pod tym względem wyprzedzają go jedynie Fausto Coppi i Alfredo Binda.
Choć Włoch zakończył karierę w 2018 roku, jako zawodnik Nippo Vini Fantini, to nie zrezygnował całkowicie z uprawiania kolarstwa. Niestety jakiś czas temu musiał odłożyć rower na jakiś czas, ponieważ w jego mózgu wykryto groźną infekcję. Na szczęście najgorsze już prawdopodobnie za nim. Włoch powoli wraca do zdrowia, o czym postanowił poinformować swoich fanów za pośrednictwem Instagrama.
Dobry wieczór wszystkim. Po tygodniu hospitalizacji postanowiłem wysłać wam ładne, uśmiechnięte (nareszcie) zdjęcie. Miałem infekcję w komorze mózgowej, która sprawiła, że musiałem poddać się leczeniu. Na szczęście personel neurochirurgii w Weronie, a zwłaszcza doktor Soda, są świetnymi lekarzami i wciąż monitorują mój stan zdrowia. Przez najbliższe 3-4 tygodnie będę poddawał się antybiotykoterapii. Wszystko idzie w dobrym kierunku, ale na razie muszę zostać tu w szpitalu. Potrzebuję opieki i odpoczynku, by wrócić do pełni sił. Bardzo proszę o uszanowania mojej prywatności w tym okresie. Już nie mogę doczekać się powrotu na rower
– brzmi treść opublkowanego przez niego wpisu.
W takim razie życzymy Włochowi szybkiego powrotu do zdrowia, spokoju i oczywiście jeszcze wielu kilometrów przejechanych naszym ulubionym środkiem transportu.