fot. Milano-San Remo

Coraz więcej wskazuje na to, że włoskie monumenty odbędą się w nieco innych terminach niż pierwotnie planowano.

Według kalendarza opublikowanego na 5 maja na stronie UCI Mediolan-San Remo miał być drugim, po Strade Bianche wyścigiem jednodniowym po wznowieniu sezonu. Natomiast  Il Lombardia miała odbyć się 31 października i tym samym zamykać sezon klasyków.

Jednak Włoska Federacja Kolarska już od jakiegoś czasu stara się przełożyć oba wyścigi na inny termin. Według La Gazzetty porozumienie z UCI jest coraz bliżej. Jeśli ostatecznie do niego dojdzie, „Wyścig spadających liści” odbyłby się 8 sierpnia, a Mediolan-San Remo tydzień później.

Taki układ prawdopodobniej nie tylko ograniczałby liczbę podróży kolarzy, ale też najpewniej spowodowałby, że oba wyścigi będą nieco lepiej obsadzone. Jest to także dobra wiadomość dla nas, ponieważ oznaczałoby to, że na Tour de Pologne mógłby przyjechać Michał Kwiatkowski, który ma w planach start w Mediolan-San Remo, a to według pierwotnych założeń UCI miało pokrywać się z naszym narodowym wyścigiem.

Poprzedni artykułNajbezpieczniejsze kaski rowerowe 2020 wg Folksam
Następny artykułZ wyścigów o Puchar Marszałka Województwa Mazowieckiego przeprowadzimy relację na żywo!
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments