W wywiadzie dla gazety „La Dernière Heure” Remco Evenepoel powiedział, że jeśli sezon 2020 zostanie wznowiony, jego celami będą Giro d’Italia oraz mistrzostwa świata w Szwajcarii.
Obiekty, jakie wybrał sobie za cel na ten sezon Evenepoel, czyli Giro oraz światowy czempionat, oznaczają, że młodego Belga nie zobaczymy w Tour de France zaplanowanym na 29 sierpnia-20 września oraz monumencie Liége-Bastogne-Liége, który według medialnych doniesień ma kolidować z Wyścigiem dookoła Włoch.
– Jeśli program mistrzostw świata pozostanie niezmieniony, wówczas jazda indywidualna na czas odbędzie się w ostatni weekend Wielkiej Pętli, a tęczowa koszulka zdecydowanie jest moim wielkim celem. Wierzę także, że Giro w tej zmienionej wersji rozpocznie się „czasówką”, ponieważ stwarza to dla mnie wiele możliwości
– powiedział Remco Evenepoel.
20-latek, dla którego obecny sezon jest drugim w World Tourze, przyznał również, że zabolała go decyzja o przełożeniu igrzysk olimpijskich, do których przygotowywał się od jesieni ubiegłego roku.
– Kiedy dowiedziałem się, że IO zostały przełożone na 2021 rok, trudno było to zaakceptować. Ale po kilku dniach zdałem sobie sprawę, że otrzymałem jeszcze jeden rok, aby zrobić postęp i zyskać trochę doświadczenia. Od listopada byłem całkowicie pochłonięty projektem Tokio i miałem także wystartować w moim pierwszym monumencie w karierze – Liége-Bastogne-Liége. Jest zatem logiczne, że to boli, ponieważ wyzwania, które przed sobą stawiałem zniknęły. Jednak wciąż mogę wystartować w tym roku w październikowym Giro, który to wyścig również był moim celem
– dodał Remco Evenepoel.
Na razie znana jest tylko dokładna data rozegrania wyścigu Tour de France – 29 sierpnia-20 września. Dowiedzieliśmy się również, że wyścig Giro d’Italia ma zostać rozegrany w październiku, o czym mówił Evenepoel, zaś Vuelta a España w listopadzie. Według nieoficjalnych doniesień wiadomo, że Wyścig dookoła Włoch potrwa od 2 do 25 października, a w czasie jego rozgrywania odbędą się również trzy monumenty, w tym „Staruszka”, zakontraktowana podobno na 4 października.
W związku z tym Belg powiedział, że jest za skróceniem wielkich tourów do na przykład dwóch tygodni – tak, aby zostawić przestrzeń innym wyścigom.
– Myślę, że warto byłoby rozegrać dwa wielkie toury [Giro i Vueltę] na przestrzeni dwóch tygodni, ponieważ wówczas znalazłoby się miejsce także dla innych wyścigów. Bez tego nowy kalendarz sprawi, że trzeba będzie dokonywać bardzo trudnych wyborów. Jeśli Giro i Liége odbędą się w tym samym terminie, to niektórzy kolarze zostaną pozbawieni startu w imprezie, którą bardzo lubią. Byłoby szkoda
– zakończył Remco Evenepoel, dodając, że o planach startowych swoich, a także kolegów z Deceuninck-Quick Step toczą się już rozmowy wewnątrz drużyny.