fot. Itzulia Basque Country

Julián Eraso, prezydent Organización Ciclista Euskadi, która zarządza wyścigiem Itzulia Basque Country, powiedział, że obowiązkiem jego zespołu jest dopięcie wszystkich detali na wypadek, gdyby wyścig miał się odbyć. Przyznał jednocześnie, że sytuacja nie rozwija się dobrze. 

– Odwołanie Volty [wyścigu Volta a Catalunya] jest jasnym przykładem. Dziś nie mamy niczego do zakomunikowania. Czekamy

– powiedział Eraso.

Wyścig, który posiada kategorię World Tour, pierwotnie zaplanowano na 6-11 kwietnia. Eraso przyznał, że ewentualne przeniesienie go na inny termin może stać się niemożliwe z uwagi na przeładowany kalendarz.

– Północne klasyki zostały odwołane, zresztą podobnie jak wszystkie inne wyścigi w marcu. Włącznie z Giro. Pracujemy z mniejszym entuzjazmem, z poczuciem, że wyścig się nie odbędzie

– dodał Julián Eraso.

Jeśli Wyścig dookoła Kraju Basków nie dojdzie do skutku w tym roku, to w przyszłym, czyli w 2021, pojedzie dokładnie tą samą trasą, jaką zaplanowano na ten sezon. Chodzi o to, aby nie zawieźć miast, które zakontraktowały przejazd wyścigu, a także innych partnerów.

Przypomnijmy, że start w wyścigu Itzulia Basque Country mają w planach m.in. Rafał Majka oraz Michał Gołaś. W ubiegłorocznej edycji zwyciężył Ion Izagirre.

Poprzedni artykułMaximilian Schachmann: „W ciągu ostatnich 3 kilometrów przeszedłem przez piekło”
Następny artykułKolarze Warszawskiego Klubu Kolarskiego utknęli w Hiszpanii
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments