Niemiecki sprinter dziś wygrał swój pierwszy etapowy wyścig w karierze. Mimo wielu problemów na wczorajszym odcinku Saudi Tour udało mu się odnieść sukces na początku sezonu.
Po dotarciu na metę 25-letni zawodnik opowiedział dziennikarzom o ostatnich dwóch dniach wyścigu w Arabii Saudyjskiej.
Byliśmy niezadowoleni z wczorajszego dnia i wiedzieliśmy, że muszę wygrać etap, aby triumfować w całym wyścigu. Pracowaliśmy bardzo mocno, by to osiągnąć. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z postawy mojego zespołu
– wyznał Niemiec.
Świetną pracę na finałowych metrach wykonał świetny „pociąg sprinterski”. Ostatnim rozprowadzającym Bauhausa był trzydziestokrotny zwycięzca etapu Tour de France Mark Cavendish.
To dla mnie wiele znaczy, gdy światowej klasy sprinter, a zarazem były mistrz świata mnie rozprowadza. To niesamowite. Nasz zespół od początku wyścigu był bardzo mocny. Zawsze byliśmy na czele o krok przed innymi pokazując się jako jeden z najmocniejszych zespołów. Jestem bardzo szczęśliwy ze zwycięstwa w „generalce”
– zakończył 25-latek.
Z pewnością tak świetna współpraca może dać wiele zwycięstw ekipie z Bliskiego Wschodu. Teraz, jednak przed drużyną Bahrain-McLaren i samym Philem Bauhausem kolejne zadanie. Pomoc w odniesieniu pierwszego zwycięstwa Marka Cavendisha w barwach nowego zespołu.