Francuska drużyna, która zajęła pierwsze miejsce w rankingu ekip prokontynentalnych uzyskała możliwość startów we wszystkich wyścigach na poziomie World Tour. Po rezygnacji z Giro d’Italia kolejnym wyścigiem, który francuskie kierownictwo odpuści jest wyścig w Delfinacie.
Przypomnijmy, że nastąpiła zmiana przepisów UCI, co umożliwia start we wszystkich wyścigach najwyższej kategorii dla najlepszej drużyny II dywizji poprzedniego sezonu. Niestety jak widać ten przywilej nie będzie w pełni wykorzystany. Zamiast Critérium du Dauphiné kierownictwo francuskiego zespołu zdecydowało się przygotowania do Tour de France poprowadzić poprzez start w Tour de Suisse.
Nasz harmonogram startów będzie bardzo napięty. Po przerwie po wiosennych klasykach nie wyślemy swoich zawodników na Critérium du Dauphiné. Zamiast tego kolejny raz weźmiemy udział w wyścigu Tour de Suisse
– powiedział generalny menedżer Jean-René Bernaudeau w oficjalnym komunikacie zespołu.
Skład francuskiej drużyny będzie liczyć 24 kolarzy. Mała liczba zawodników z pewnością jest jednym z głównych powodów tej decyzji. Jednak może dziwić decyzja, że francuski zespół odpuszcza wyścig rozgrywany w macierzystym kraju. Jedno jest pewne pomysł UCI premiujący najlepszą drużynę prokontynentalną po części jest nietrafiony.