fot. ASO / Pauline Ballet

Belgijski kolarz drużyny Jumbo – Visma rozpoczął już treningi z pełnymi obciążeniami po straszliwej kontuzji po kraksie, która miała miejsce podczas trzynastego etapu tegorocznej „Wielkiej Pętli”. Trzykrotny mistrz świata w „przełajach” ma pojawić się na Grand Départ w Nicei.

Podczas wczorajszej prezentacji holenderskiej ekipy został anonsowany przewidywany skład na wyścig Tour de France. Jak wspominaliśmy Jumbo – Visma będzie przewodzić trójka liderów, w osobach Toma Dumoulina, Primoža Rogliča oraz Stevena Kruijswijka. „Galaktyczny” skład mają uzupełnić właśnie Wout van Aert, Sepp Kuss, Robert Gesink, Laurens de Plus oraz Tony Martin. Belgijski kolarz jest podekscytowany perspektywą walki jego drużyny o zwycięstwo w Tour de France.

To ogromny cel, zwłaszcza po przyjściu Dumoulina do zespołu. Steven był na podium Touru, a Primož zwyciężył we Vuelcie. To niesamowite być częścią takiej ekipy i cieszę się, że chcą abym był w składzie po tym co pokazałem w ostatnim roku

– powiedział 25-latek.

Wout van Aert był prawdziwą rewelacją tegorocznego Grand Boucle. Odniósł zwycięstwo ze swoimi kolegami w drużynowej czasówce oraz na wietrznym etapie do Albi. Ponadto spędził cztery dni w białej koszulce dla najlepszego młodzieżowca. Wszystko szło po jego myśli do feralnej czasówki w Pau, w której kilometr przed metą odniósł kraksę podczas, której jego kość udowa została poważnie rozcięta. Mimo, że van Aert wrócił już do pełnych treningów to nadal odczuwa skutki swojej kontuzji.

Podczas sprintów czuję pewną różnicę. Czasami nie mogę odważyć się, aby użyć mojej prawej nogi całkowicie. Czuję się trochę przestraszony, aby użyć pełnej mocy. Ciągle pracuje nad bieganiem, które jest mi potrzebne w cyclocrossie. Gdy biegam po schodach odczuwam ból następnego dnia. Chcę być w pełni sprawnym człowiekiem

– zakończył mistrz Belgii w ITT. 

Miejmy nadzieję, że Wout van Aert wróci do pełnej sprawności, zarówno na rowerze, jak i w normalnym życiu. Jeśli tak się stanie będzie on bardzo groźny podczas przyszłorocznych wiosennych klasyków oraz z pewnością będzie bardzo pomocny dla swoich liderów podczas „Wielkiej Pętli”. 

Poprzedni artykułTotal Direct Energie nie wystartuje w Critérium du Dauphiné
Następny artykułCarlos Betancur zostaje w Movistar Team
Kolarstwem interesuje się od ponad 6 lat. Obecny student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amatorsko jeździ na rowerze szosowym. Od 2014 roku nie wyobraża sobie wakacji spędzonych gdzieś indziej niż przy trasie Tour de Pologne.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments