Tegoroczny wyścig Vuelta a Espana będzie kolejnym testem dla Estebana Chavesa. Kolumbijczyk otrzyma bowiem odpowiedź, czy jest już gotowy do walki o najwyższe miejsca w klasyfikacji generalnej.
Ostatnie lata nie były łatwe dla Estebana Chavesa. Doświadczony już Kolumbijczyk długo walczył z chorobą, która pozbawiła go wielu szans na wysokie miejsca w klasyfikacjach generalnych poszczególnych wyścigów. Tegoroczna Vuelta może być jednak prawdziwym przełomem. 29-letni kolarz otrzymał bowiem kolejną szansę liderowania zespołowi, którą z pewnością będzie chciał wykorzystać.
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie jak należy. W ostatnich latach nie miałem pełnej kontroli nad niektórymi sprawami. Teraz sytuacja się zmienia. Najważniejsze, by dalej żyć marzeniami. Już nawet obecność tutaj, na konferencji prasowej poprzedzającej wyścig, wraz z największymi nazwiskami w peletonie, to coś wyjątkowego. Dla mnie jako Kolumbijczyka jest to też wyjątkowy wyścig. W Hiszpanii mieszka wielu Kolumbijczyków, do tego mówimy w tym samym języku. To coś więcej niż Wielki Tour. Tym bardziej chcę wrócić na najwyższy poziom
– powiedział Chaves.
Jak wiadomo, tegoroczna Vuelta będzie dla 29-letniego górala niezwykle istotna także ze względu na sezon 2020. Chaves nie ma bowiem ważnego kontraktu i w ciągu najbliższych 3 tygodni będzie walczył o angaż, czy to w Mitchelton – Scott, czy w innym zespole.