Jakiś czas temu informowaliśmy Państwa o pomyśle Thomasa De Gendta, który wystartuje w trzech Wielkich Tourach w sezonie. Jak się okazuje, był to żart, który zamienił się w realny plan.
Thomas De Gendt nie od dziś jest jednym z najlepszych łowców etapów na świecie. Nie specjalnie dziwi więc fakt, że Belg, idąc drogą swojego kolegi Adama Hansena, spróbuje swoich sił we wszystkich trzech Wielkich Tourach w sezonie. Co jednak ciekawe, początkowo był to… jeden z żartów doświadczonego zawodnika.
Prawdę mówiąc był to żart, który wystosowałem w kierunku Mario Aertsa. Ostatecznie jednak, po ciekawych rozmowach, doszliśmy do wniosku, że można tego spróbować. Teraz jest to już część mojego programu. W ostatnich latach kończyłem Tour i Vueltę po sobie i nie sądzę, aby Giro zrobiło wielką różnicę
– powiedział De Gendt w rozmowie z cyclingnews.
Doświadczony Belg, wbrew pozorom, ma z Włoch bardzo dobre wspomnienia. W końcu w 2012 roku udało mu się zająć 3. miejsce w klasyfikacji generalnej imprezy.