Bardzo ciekawe informacje napływają z Hiszpanii. Wiele wskazuje na to, że na trasę Vuelty wróci „ściana śmierci”, znana jako Los Machucos.
Niesamowicie ciężki podjazd znajdujący się w Kraju Basków jest głównie znany z Vuelty rozgrywanej w 2017 roku. Wtedy to etap wygrał Stefan Denifl, a drugie miejsce, po kapitalnej jeździe, zajął Alberto Contador. Jednocześnie spore straty poniósł Chris Froome, który… właśnie po tym odcinku przekroczył normy przyjętego salbutamolu.
Co warto przypomnieć, samo wzniesienie liczy 7 kilometrów o średnim nachyleniu 9%. Kiedy jednak asfalt zmienia się w betonowe płyty teren zaczyna się wnosić coraz bardziej bezkompromisowo. Maksymalne nachylenie na całym odcinku dochodzi bowiem nawet do 30%.
Wiele wskazuje na to, że wzniesienie ponownie zostanie wykorzystane w trzecim tygodniu rywalizacji. Poprzedzić je ma pagórkowaty etap kończący się w Bilbao.
Video z siedemnastego etapu Vuelta a Espana 2017 kończącego się właśnie na Los Machucos dostępne jest tutaj.