Mistrz Polski w jeździe na czas orlików w jeździe na czas coraz lepiej radzi sobie w barwach Leopard Pro Cycling.
Za Szymonem Rekitą już drugi rok jazdy w luksemburskiej ekipie kontynentalnej. Młody Polak już na początku sezonu pokazał się z dobrej strony podczas Tour of Antalya, gdzie zajął dziewiąte miejsce w generalce. Taką samą pozycję zajął w Tour du Jura Cycliste, ale tam wygrał pierwszy etap i był liderem wyścigu. Niestety drugi dzień rywalizacji już nie był dla niego taki dobry.
Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony ze swojej postawy i widzę, że poczyniłem postępy. Moim celem była dobra kondycja przez cały sezon i myślę, że to mi się udało
– tak o 2018 roku opowiada Rekita.
Polak w maju w nieźle obsadzonym Circuit de Wallonie był krok od podium i wywalczył czwartą pozycję. To było dobrym prognostykiem przed dwoma celami w sezonie: Tour Alsace i Deutschland Tour. We Francji Szymon jechał ładnie, ale na etapie kończącym się na słynnym La Planche des Belles Fille stracił zbyt dużo, aby powalczyć o coś więcej niż TOP 10 generalki. Aktywna jazda w Niemczech pozwoliła mu na bycie najlepszym kolarzem spośród wszystkich startujących na poziomie Continental.
Trochę szkoda, że na ważnym etapie Tour Alsace nie dałem rady utrzymać się z najlepszymi. Natomiast w Deutschland Tour starałem się na każdym kroku, ale zabrakło trochę szczęścia. Jednak sporo się nauczyłem i z nadzieją patrzę na kolejny sezon
– podsumował Szymon Rekita.