Paris-Roubaix / letour.fr

Można powiedzieć, że nadchodzi nieuniknione. Po styczniowym Tour Down Under, Matthew Hayman zakończy karierę.

Hayman to jeden z symboli australijskiego kolarstwa, szczególnie w ostatnich latach. 40-letni zawodnik dał się poznać szerszej publiczności przede wszystkim jako zwycięzca Paryż – Roubaix i zawodnik w stu procentach nastawiony na brukowane klasyki. Dziś stało się jasne, że przyszłoroczny Tour Down Under będzie jego ostatnim wyścigiem w karierze.

Po tylu latach ścigania się, inne aspekty mojego życia, takie jak choćby rodzina, potrzebują więcej mojej uwagi. Jeśli chcesz być sportowcem na najwyższym poziomie, musisz skupiać się przede wszystkim na sobie, być głodnym sukcesów egoistą. Teraz przyszedł czas przystopować i spędzić więcej czasu z moimi najwierniejszymi kibicami – Harper, Noah i Elodie. Do tego moja żona Kym była ze mną przez całą karierę. Teraz czas się odwdzięczyć

– napisał Hayman.

Kolarz Mitchelton – Scott spędził w peletonie 20 lat. Początek jego kariery był związany z grupą Rabobank. Później cztery lata spędził w ekipie Sky, by ostatecznie wylądować w australijskim projekcie Greenedge.

Poprzedni artykułPZKol ponownie prosi o wsparcie z Ministerstwa Sportu i Turystyki
Następny artykułTour Feminin de Ardeche 2018: Niewiadoma wygrywa wyścig!
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments