Jonathan Vaughters z pewnością może się cieszyć. Jego dwóch czołowych specjalistów od wyścigów jednodniowych – Sep Vanmarcke i Sebastian Langeveld – przedłużyli umowy z jego zespołem.
Obaj zawodnicy od lat stanowią o sile amerykańskiego zespołu. W szczególności Vanmarcke jest jedną z jego największych gwiazd, dlatego też zatrzymanie go w EF Education First jest sporym sukcesem. Sam zawodnik przyznał jednak, że w obecnej ekipie czuje się jak w domu.
Czuje się tu bardzo dobrze i cieszę się, że nadal będę reprezentował barwy tej ekipy. Kiedy zespół miał spore problemy, wiele innych ekip dawało mi znać, że jest zainteresowane podpisaniem umowy. Mimo to czułem, że wolę poczekać, bo wiedziałem, że kierownictwo poradzi sobie ze znalezieniem nowego sponsora. Cieszę się, że wszystko się udało. Niedawno ja zaufałem ekipie, teraz ona zaufała mi, przedłużając kontrakt do końca 2020 roku
– powiedział zadowolony Vanmarcke.
Podobnie sprawa ma się w przypadku Langevelda. Holender jest związany z ekipą EF Education First od wielu lat, co z pewnością miało olbrzymi wpływ na jego decyzję.
Jestem tu od 2014 i wiem, że to związek na bardzo długi okres. Jestem tu bardzo szczęśliwy. Kiedy tylko Jonathan Vaughters wyszedł z propozycją przedłużenia kontraktu o kolejne dwa lata, od razu się zgodziłem. Cały zespół jest dla mnie jak rodzina. Jetem dumny, że zostanę tu na kolejne lata
– dodał Langeveld.
Obecnie wiele wskazuje na to, że obu zawodników zobaczymy na trasie Ronde van Vlaanderen.