Jeszcze przed południem informowaliśmy o tym jak może wyglądać start Tour de France 2019. Organizatorzy na stronie wyścigu podali już jednak oficjalnie kształt pierwszych dwóch etapów przyszłorocznej Wielkiej Pętli.
Wcześniejsze plotki potwierdziły się niemal w całości. Pierwszy etap będzie nieco dłuższy niż prognozowane 180 kilometrów i zgodnie z zapowiedziami kolarze będą wspinać się na Muur de Geraardsbergen. Kappelmuur znajdzie się jednak już na 43 kilometrze rywalizacji i choć niedługo po nim na dokładkę będzie jeszcze Bosberg to brukowane podjazdy z flandryjskich klasyków nie powinny mieć wpływu na końcowy wynik etapu.
W okolicy Charleroi znajdzie się jeszcze jeden brukowany odcinek, ale stamtąd to mety w Brukseli będzie jeszcze dość daleko. Pierwszy etap zafiniszuje w stolicy Belgii po przejechaniu 192 kilometrów.
◾◾◾ le Mur de Grammont, le Bosberg et un secteur pavés, le ton est donné ! ◾◾◾ / ◾◾◾ the Muur van Geraardsbergen, the Bosberg and a cobbled sector, the tone is set! ◾◾◾ #TDF2019 pic.twitter.com/p6TZkziy4r
— Le Tour de France (@LeTour) January 16, 2018
Drużynowa czasówka okazała się być praktycznie dwukrotnie krótsza niż pierwsze prognozy. Zespoły zmierzą się z czasem na dystansie 28 kilometrów i zgodnie z wcześniejszymi informacjami – zakończy się pod pomnikiem Atomium. Sama trasa będzie pozbawiona większych trudności technicznych, a jak organizatorzy zapowiadają – pozornie płaskie odcinki będą okazją dla ekip by pokazać która z nich jest najlepiej przygotowana do wyścigu.
28km au ? de @VilleBruxelles / 28km TTT in Brussel!#TDF2019 pic.twitter.com/uzlyUAvQRq
— Le Tour de France (@LeTour) January 16, 2018