Fot. Tinkoff / BettiniPhoto

Organizatorzy Wyścigu Dookoła Flandrii poinformowali, że są bardzo zadowoleni ze współpracy z miastem Oudenaarde. Umowa dotycząca miejsca zakończenia wyścigu została przedłużona do 2023 roku – za ten przywilej włodarze miasta muszą płacić 400.000 euro rocznie.

Pięć lat temu meta „Flandryjskiej Piękności” została przeniesiona z Meerbeke do Oudenaarde. Dyrektor wyścigu Wim Van Herreweghe stwierdził w wywiadzie dla belgijskiej telewizji Sporza, że nie żałuje decyzji o zmianie miasta finiszowego.

Uważam, że nasza współpraca jest bardzo udana. W samym sercu Flandryjskich Ardenów czujemy się jak w domu. Przed pięcioma laty podjęliśmy trudną decyzję, ale dzięki temu oglądamy w Oudenaarde wspaniałe i emocjonujące końcówki wyścigu. To miasto oddycha kolarstwem, atmosfera jest naprawdę wyjątkowa.

Flandryjska miejscowość do tej pory wpłacała do kasy organizatorów 150 000 euro rocznie. W najbliższych sześciu latach kwota ta zostanie znacznie powiększona. Van Herreweghe uważa, że tak duże pieniądze są adekwatne do prestiżu, jakim jest możliwość goszczenia mety jednego z najważniejszych wyścigów na świecie.

Miasto będzie teraz nam płaciło 400.000 euro w każdym sezonie. To dużo pieniędzy, ale cena jest sprawiedliwa i korzystna dla obu stron. Marka Ronde van Vlaanderen jest bardzo mocna, chcemy jednak nadal ją rozwijać. Nie mieliśmy żadnego powodu, by dokonywać jakichkolwiek zmian, dlatego nie prowadziliśmy negocjacji z innymi kandydującymi miastami.

Dyrektor wyścigu opowiedział też o swoich planach dotyczących słynnego klasyka. Belg marzy, by wyścig dla profesjonalistów był ukoronowaniem trwającego kilka dni kolarskiego święta.

Chcielibyśmy, by wszystkie imprezy towarzyszące wyścigowi zaczynały się w środę, a kończyły w niedzielę. Myślimy o stworzeniu nowej formuły, która będzie wielkim wydarzeniem dla każdego fana kolarstwa w Belgii. Czekamy też na wielu zagranicznych gości – Oudenaarde jest gotowe na przyjęcie dużej liczby kibiców spoza naszego kraju. Sama trasa Ronde van Vlaanderen jest przepiękna. Kolarze będą musieli zmierzyć się z wieloma wymagającymi podjazdami – Koppenberg, Steenbeekdries, Taaienberg, Kanarieberg, Oude Kwaremont i Paterberg to stałe punkty, których nie zabraknie w najbliższych latach. Dodatkowo, w następnym roku powraca słynny Muur van Geraardsbergen.

Władze miasta także są zadowolone z przedłużenia umowy z organizatorami „Flandryjskiej Piękności” do 2023 roku. Burmistrz Marnic De Meulemeester jest szczęśliwy, że meta Ronde pozostaje w Oudenaarde.

Jesteśmy bardzo dumni, że nadal będziemy gościć najważniejszy wyścig naszego regionu. Udowodniliśmy w ostatnich latach, że doskonale radzimy sobie z organizacją tak wielkiej imprezy. Dla naszego miasta to bardzo prestiżowe wyróżnienie. Ronde van Vlaanderen z każdym rokiem staje się bardziej międzynarodowe i to jest niezmiernie ważne dla naszej turystyki. Zauważyliśmy, że coraz więcej zagranicznych gości odwiedza Oudenaarde – ten wyścig rozsławił nas na całym świecie.

Poprzedni artykułMolenberg wraca na Omloop Het Nieuwsblad
Następny artykułAlé będzie ubierało FDJ
Kolarstwem szosowym fascynuje się od 20 lat, gdy obejrzał w telewizji triumf Bjarne Riisa na Tour de France w 1996 roku. Głównym obszarem jego zainteresowań są zagraniczne wyścigi oraz profesjonalne ekipy zarejestrowane w UCI . Pasjonat wszelkiego rodzaju statystyk kolarskich i ciekawostek związanych z zawodnikami i drużynami. Miłośnik rekreacyjnej jazdy na rowerze i wszystkich rzeczy związanych z Holandią i Belgią.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments