Choć do kolejnej edycji wielkiej pętli jeszcze daleko, największe gwiazdy, jak i menadżerowie ich grup, myślą już o lipcowym wyścigu. Jednym z nich jest Allan Peiper, dowodzący zespołem BMC.
Czerwono-czarni, po raz drugi będą mogli skorzystać z usług Richiego Porte, który w niedawno zakończonym sezonie wielokrotnie pokazywał się z dobrej strony, m.in. zajmując 5. miejsce w klasyfikacji generalnej Grande Boucle. menadżer BMC wierzy, że może być jeszcze lepiej, a Australijczyka stać nawet na zwycięstwo w całym wyścigu.
W tym roku skończyliśmy Tour na 5. miejscu, mając jednocześnie bardzo dużo pecha. Pierwszego dnia straciliśmy 1,5 minuty, później przydarzył się nam wypadek na Mont Ventoux, gdzie też straciliśmy sporo czasu. W sumie kosztowało nas to utratę drugiej pozycji, która była w naszym zasięgu. Jak dla mnie jest niezmierne istotne, iż wszyscy w zespole wierzymy, że Porte wygra Tour de France. Jeśli stać Cię na miejsce w czołówce, stać Cię także na zwycięstwo.
Peiper odniósł się także do tegorocznych transferów i siły zespołu wspierającego Porte.
Jako zespół mamy wystarczająco wiele pewności siebie i dysponujemy wystarczającymi umiejętnościami, by wygrać Tour. Pozostaje nam tylko temu pomóc. Zbudowaliśmy ekipę wokół Richiego, by mógł on poczuć wsparcie swoich kolegów. Jeśli uwierzy w możliwości swoje i drużyny, będziemy w stanie dokonać wielkich rzeczy.
Dla samego Porte, przyszłoroczny Tour de France może być decydującym o dalszych losach kariery, bowiem na starcie w Duseldorfie będzie miał już 32 lata.