fot. INEOS Grenadiers

Tour of Britain będzie kolejnym punktem w kalendarzu Michała Kwiatkowskiego. Oprócz Polaka w składzie INEOS Grenadiers na ten wyścig znalazł się również kończący karierę Richie Porte.

Największy wyścig w Wielkiej Brytanii rozpoczyna się 4 września i potrwa przez osiem dni, co w praktyce oznacza, że kariera kolarza z antypodów potrwa jeszcze… dokładnie 10 dni. Trzeba przyznać, że jego 15-letnia przygoda z kolarstwem, choć nierzadko naznaczona pechem, była bardzo udana.

Dwukrotne zwycięstwo w „generalce” Paryż-Nicea, a także końcowe sukcesy w takich wyścigach jak Tour Down Under, Volta a Catalunya, Tour de Suisse czy Tour de Romandie czynią go jednym z najlepiej radzących sobie w wyścigach tygodniowych kolarzy w historii. Do tego w 2020 roku zakończył na podium swój start w Tour de France.

Dla Australijczyka będzie to jednocześnie pierwszy wyścig od majowego Giro d’Italia, które musiał opuścić przedwcześnie z powodu choroby. W związku z tym nie nakłada na siebie zbyt dużej presji – po prostu chcę cieszyć się swoim ostatnim wyścigiem – mówił Cycling Tips.

Oprócz niego w ekipie znaleźli się także inni znakomici kolarze – m.in. nasz Michał Kwiatkowski, który ostatnio nie ukończył Tour of Denmark. Najlepszy wynik w tym wyścigu Polak osiągnął w 2014 roku. W swoim ostatnim starcie przed zakończonymi sukcesem mistrzostwami świata zajął w Wielkiej Brytanii 2. miejsce, za nieznanym wówczas szerzej Dylanem Van Baarle. Teraz jednak trudno się spodziewać podobnego wyniku.

Większe szanse na odniesienie sukcesu – być może również w klasyfikacji generalnej wyścigu – ma natomiast Magnus Sheffield – zwycięzca Strzały Brabanckiej sprzed kilku miesięcy i drugi w „generalce” Tour of Denmark. Poza wymienionymi kolarzami w składzie INEOS znajdą się również wracający do ścigania po Tour de France Thomas Pidcock, a także hiszpańskojęzyczni Andrey Amador i Omar Fraile.

 

Poprzedni artykułAntonio Morgado w Hagens Berman Axeon
Następny artykułSimac Ladies Tour 2022: Charlotte Kool wygrywa po pięknym rozprowadzeniu Wiebes
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments