Niestety, absencja Simona Gerransa (Orica – Greenedge) potrwa dłużej niż pierwotnie planowano. Kontuzja łokcia nie pozwala jeszcze Australijczykowi trenować na pełnych obrotach.

Po upadku w Strade Bianche, przerwa w startach Gerransa miała zakończyć się podczas pierwszego etapu Volta a Catalunya. Niestety, kompletne treningi na szosie nie są jeszcze możliwe, przez co trzykrotny zwycięzca Tour Down Under może powrócić  dopiero na Vuelta al Pais Vasco. Łokieć został sprawdzony przez specjalistów którzy uświadomili mi, że muszę jeszcze poczekać na powrót, przez co muszę opuścić Volta a Catalunya. Na ten moment mam przed sobą jeszcze trochę pracy. Wierzę, że szybko wrócę na szosę. – powiedział.

 Niepewny jest też start Australijczyka w serii pagórkowatych klasyków. Jest jeszcze za szybko, by mówić o kwietniowych klasykach. Decyzja odnośnie ardeńskiego tryptyku zostanie podjęta po moim powrocie.

Przypomnijmy, iż Gerrans broniłby tytułu podczas wyścigu Liege – Bastogne – Liege, który wygrał po finiszu z niedużej grupki.

Dawid Gruntkowski

Poprzedni artykułIvan Savickij wygrał drugi etap Grand Prix Sochi! „Stachu” dziesiąty.
Następny artykułKoniec kariery Thomasa Dekkera
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments