fot. Rally UHC Cycling

Nowy sezon będzie wiązał się dla Nathana Browna ze sporymi zmianami. Zmieni się zarówno dywizja, w której będzie jeździł, jak i rola w zespole.

Ostatnie sześć lat Amerykanin spędził w EF Education First, jednak jakiś czas temu postanowił zmienić otoczenie, więc w przyszłym roku zobaczymy go w prokontynentalnym zespole Rally UHC. 

Jako że kilka miesięcy temu przejście na zasłużoną emeryturę ogłosił Svein Tuft, który w minionym sezonie był zdecydowanie najbardziej doświadczonym zawodnikiem ekipy i jednocześnie jej kapitanem, teraz ta rola przypadnie Brownowi – jedynemu zawodnikowi w amerykańskiej grupie, który ma za sobą dłuższy niż jednosezonowy pobyt w World Tourze. Co ciekawe, dla 28-letniego kolarza nie będzie to żadna nowość.

Już w poprzednim sezonie zdarzało mi się pełnić funkcję kapitana. Byłem tym trochę zdziwiony, ponieważ wciąż jestem jeszcze dość młodym zawodnikiem. Zadecydował prawdopodobnie mój staż w zespole – dłuższy miał tylko Alex Howes. To była dla mnie duża zmiana, bo wcześniej byłem tylko zwykłym pomocnikiem – po prostu wykonywałem swoją pracę, nie zabierałem głosu na temat taktyki. Nagle koledzy zaczęli się mnie pytać co powinni robić.

– mówił nowy zawodnik Rally UHC dzinnikarzom Cyclingnews

Teraz koledzy z zespołu będą go jeszcze częściej pytać o radę, ale to nie jedyna zmiana w jego karierze. Przez sześć lat praktycznie w ogóle nie dostawał szans na to, by powalczyć o sukcesy indywidualnie – teraz będzie miał ich znacznie więcej, ponieważ będzie nie tylko kapitanem, ale i liderem zespołu, który będzie miał duży wpływ na swój kalendarz startów.

Mam swoje cele i zamierzam je zrealizować. Teraz mogę wybrać, w którym momencie sezonu chcę być w optymalnej dyspozycji. Wcześniej nie miałem takiej możliwości. Gdy jeździłem w World Tourze, miałem w swojej ekipie o wiele niższą pozycję, więc to inni decydowali za mnie. Musiałem być gotów do startu w każdej chwili, co nie było złe, ale jednocześnie uniemożliwiało mi wybranie momentu, w którym chcę być naprawdę dobry. Teraz mogę skupić się na mniejszej ilości celów, co jest naprawdę bardzo fajne.

Byłego kolarza Education First czeka więc ciekawy sezon. Jego nowy zespół prawdopodobnie weźmie udział w Tour de Suisse i Strzale Walońskiej. Jeśli będzie umiał przestawić się na rolę lidera, to kolejny rok może być najlepszym w jego karierze.

Poprzedni artykułMikel Landa: „Możliwość ścigania w nowej ekipie nadarzyła się w najlepszym momencie”
Następny artykułPoznaliśmy stroje Education First na przyszły sezon
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments