Jazda drużynowa na czas, podobnie jak w roku 2012 nad jeziorem Garda, otworzy 38 edycję włoskiej etapówki – Giro del Trentino.
Pod koniec listopada zeszłego roku dotarła do nas informacja, że wyścig z powodu kłopotów finansowych może się nie odbyć. Jak dziś zapewnia jeden z organizatorów Giacomo Santini problemy zostały zażegnane.:
„Mamy lekkie opóźnienie, w związku z wyborami nowej administracji, ale wszystko jest na dobrej drodze i z nowymi władzami w ciągu kilku dni sfinalizujemy ustalenia dotyczące wyścigu”.
Otwierający etap będzie bardzo podobny do tego z 2012 roku, kiedy to Tylor Phinney założył koszulkę lidera. Podczas czterodniowego wyścigu poza drużynową czasówką kolarzy czekają średnie i te najwyższe góry. Przypomnijmy, że w 2012 roku peleton musiał się wspinać na arcytrudne Punta Veleno, zaś w 2013 roku na Saga di Ala. Co szykują organizatorzy w tym roku, dowiemy się w najbliższych dniach.
W zeszłym roku końcowy triumf odniósł Vincenzo Nibali (Astana), późniejszy triumfator Giro d’Italia. W Trentino z reguły pojawiają się wszyscy faworyci, którzy chcą powalczyć w majowym wielkim tourze.
My liczymy na dobre występy Rafała Majki i Pawła Poljańskiego (obaj Tinfoff – Saxo), a także kolarzy CCC Polsat Polkowice, którzy staną na starcie Giro del Trentino.