Tuż po ostatnim etapie Vuelta Andalucia udało nam się porozmawiać z dyrektorem sportowym CCC Polsat Polkowice, Piotrem Wadeckim oraz jednym ze środowych bohaterów – Davide Rabellinem.
Piotr Wadecki tak podsumowuje trzeci bardzo udany etap dla ekipy z Polkowic, na którym Davide Rebellin zajął trzecią pozycję:
„To był bardzo ciężki etap, cały zespół jechał na Davide i miał za zadanie pilnowanie go do finałowego podjazdu, tak aby w końcówce Włoch mógł powalczyć z najlepszymi. Na jednym ze zjazdów nasz lider upadł, jednak szybka pomoc ekipy technicznej i kolegów z zespołu sprawiła, że Davide wrócił do gry.
Na finałowym podjeździe Rebellin zaatakował, jechał po zwycięstwo etapowe, jednak na koło siadł mu Alejandro Valverde, doskoczył do nich Spilak i ostatecznie, po odczycie z fotofiniszu, zajął trzecią pozycję.
Jestem pełen podziwu dla tego zawodnika, wielu przed sezonem twierdziło, że angaż Włocha to niezbyt trafny wybór. Jak się okazuje to było bardzo dobre posunięcie. Doświadczenie w peletonie ma dużo większe znaczenie niż wiek. Świadczą o tym wyniki, a myślę że Davide nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
„Zrealizowaliśmy to co założyliśmy sobie przed etapem w stu procentach”.
Tak krótko podsumował rywalizację w Andaluzji Davide Rebellin:
„Spodziewałem się, że końcówka zadecyduje o losach etapu, nie miałem nic do stracenia, zaatakowałem pierwszy, szybko dojechał do mnie Valverde, potem Spilak.
Jak się później okazało, Valverde był dziś nie do pokonania. Na samej kresce wyprzedził mnie też Spilak. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony, pewnie że lepiej byłoby wygrać, ale jestem szczęśliwy także z trzeciego miejsca”
Rozmawiał Artur Machnik
Bravo DAVIDE!
Cin, cin REBELLIN!!!
Venga, nenga CCC!!!
Dario
passionato polacco del ciclismo italiano
No to udał nam się ten Davide 🙂