Po zakończeniu sezonu zawodowi sportowcy robią różne rzeczy, które w trakcie intensywnego okresu startów i treningów są dla nich niedostępne. Michał Kwiatkowski wybrał się wraz z żoną do Nowego Jorku, gdzie wzięli udział w jednym z najsłynniejszych maratonów na świecie.
Co rusz w sieci można przeczytać jak różni obecni i byli kolarze próbują swoich sił w bieganiu. Wysoka wydolność z pewnością ułatwia uprawianie innych sportów, acz w przypadku Michała Kwiatkowskiego nie ona była najważniejsza. 33-letni Polak nie pobiegł bowiem w Nowym Jorku sam, a u boku swojej życiowej partnerki, z którą mają dwójkę dzieci.
Kolarz INEOS Grenadiers i jego żona na pokonanie Maratonu Nowojorskiego potrzebowali 4 godzin i 11 minut, a na mecie mogli być dumni, że odhaczyli „jedną rzecz z listy życzeń„. Przeglądając wyniki szybko zauważymy, że Kwiato nie był jedyną osobą z polskiego środowiska kolarskiego na mecie – z wynikiem 3:34 bieg ten ukończył 50-letni Piotr Wadecki, były selekcjoner naszej reprezentacji, a obecnie dyrektor sportowy w Q36.5 Pro Cycling Team.
Yes, we can! ♥️
One from the bucket list! 🏃🏻♀️🏃🏻♂️@nycmarathon #bettertogether pic.twitter.com/l2Uw7ETeAi— Michał Kwiatkowski (@kwiato) November 5, 2023
Nieźle…
Brawo Kwiatkowscy ! Brawo Wadecki !
Żona to żona. Nie ukwiecaj pan.
To czas żony. Kwiato dotrzymywał jej towaystwa. Sam miały znaczenie lepszy czas.
Chyba przetruchtał,a nie przebiegł ..