Davide Rebellin (CCC Polsat Polkowice), który jechał na Tour Méditerranéen ze sporymi nadziejami na dobry występ, jest nieco rozczarowany po pierwszej imprezie w sezonie.
Włoch w rozmowie z naszym portalem przed rozpoczęciem wyścigu opowiadał o dobrych odczuciach przed pierwszym startem w nowym sezonie i barwach CCC Polsat Polkowice. Doświadczony kolarz, który mieszka w pobliżu rejonów na których odbył się wyścig spisał się dobrze na królewskim etapie z metą na Mont Faron, gdzie był ósmy. Jego plany na dobry występ w generalce pokrzyżowała jednak infekcja żołądkowa i nie najlepsza czasówka.
„Jestem rozczarowany. Byłem w dobrej formie, ale cierpiałem z powodu bólu brzucha. Ten sam problem mieli również inni członkowie naszego zespołu”, powiedział dla cyclismactu.net
„Miałem nadzieję, że uda mi się coś osiągnąć na tym wyścigu. Zimę przepracowałem bardzo dobrze i było mnie stać na walkę o najwyższe lokaty już w pierwszym wyścigu. Niestety nie miałem okazji dać z siebie wszystkiego, ze względu na problemy żołądkowe. Rywalizacja była bardzo trudna, i gdybym był w pełni sił, mogłem powalczyć. Teraz pozostaje mi tylko czekać na następny start, czyli Vuelta a Andalucia Ruta del Sol”, zakończył.
Przypomnijmy, że hiszpańska etapówka rusza w najbliższą niedzielę.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej