Mark CavendishMark Cavendish (Omega Pharma-Quick Step) odniósł wczoraj pierwsze zwycięstwo w barwach nowej drużyny. Podczas sprintu w wyścigu Tour de San Luis pokonał m.in. Sachę Modolo (Bardiani Vavole-CSF Inox) oraz Alessandro Petecchiego (Lampre-Merida).

Team wykonał dziś dla mnie świetną pracę. Jako pierwsi, prowadzeni przez Martina Velitsa znaleźliśmy się na przodzie i byliśmy tam właściwie przez cały etap. Ale otrzymaliśmy także pomoc od innych sprinterskich ekip. Chłopaki byli mocni i byli ze mną– powiedział Cavendish.

To bardzo miłe wiedzieć, że drużyna jest za tobą na 100%. Jestem dziś bardzo dumny z chłopaków– dodał zadowolony „Cavs”.

Brytyjczyk podkreślił także, że nie było łatwo znaleźć się dziś na dobrej pozycji: Wszystkie zespoły są świeże i zmotywowane, zatem był chaos. Było trudno utrzymać się razem. Na ostatnich kilometrach miałem przy sobie kilku zawodników. Potem, między kilometrem, a 400 metrami do końca wystarczyło być na froncie.

Warto też zaznaczyć (jak wspomniał również dyrektor sportowy Omegi– Davide Bramati), że dużą rolę w pomocy Cavendishowi odegrał Polak– Michał Kwiatkowski z kolegami. Powiedział także o tym, że ekipa techniczna również wykonała świetną robotę, a pracowała w utrudnionych warunkach, ponieważ nie miała np. swoich samochodów.

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułJarosław Marycz o 1 etapie TdSL: „To był bardzo szybki etap”
Następny artykułNienajlepsze rozpoczęcie Santos Tour Down Under Andy`ego Schlecka
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments