Andrea Guardini ma nadzieję na swój pierwszy w karierze start w wyścigu Mediolan-San Remo i Tour de France. Umożliwić ma mu to jego nowa drużyna Astana.
„Powinienem znaleźć się w składzie na ten wyścig i mam nadzieję, że tak się stanie”, powiedział młody sprinter dla Gazzetta dello Sport. „To będzie mój pierwszy wyścig w koszulce Astany we Włoszech. Nie wiem czego mam się spodziewać po tym starcie, ale to dobrze, że wreszcie wystartuje w takiej imprezie”, dodał.
23-latek opuścił pro-kontynentalną drużynę Farnese Vini na rzecz ekipy Giuseppe Martinelli`ego. Głównym powodem dla którego tak się stało, jest chęć rozwoju zwycięzcy etapowego Giro d`Italia 2012. „Gdyby chodziło tylko o pieniądze, zostałbym w Farnese. Martinelli przekonał mnie jednak do zmiany i namówił, bym spróbował swoich sił w innych wyścigach”, kontynuował.
Jak już wiadomo, Astana wystawi swój najsilniejszy, podporządkowany pod Vincenzo Nibali`ego skład na Giro d`Italia. Dla Guardini`ego oznacza to prawdopodobny występ w Tour de France. „Do niedawna Tour wydawał się być tak daleko, że nie mogłem nawet marzyć o starcie w tym wyścigu. W 2012 roku spełniłem swoje dwa marzenia – start i wygrana etapowa w Giro. Myślę, że to były jedne z ważnych kroków, które pomogą spełniać mi swoje dalsze marzenia w Wielkiej Pętli”, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej