Sylwester Szmyd o dzisiejszym etapie w Padanii i powołaniu do kadry na MŚ:

…Nudny ten 250 km etap, jedzie cały peleton i nic się nie dzieje. Zaczęło się  dopiero na 10 km przed metą od deszczu i burzy. I tak dobrze, że nie padało przez cały etap. Na dwa kilometry do mety zaczynała się hopka, dosyć sztywna.  Skoczyło dwóch zawodników, jednym z nich był Vincenzo Nibali, co prawda etapu nie wygrał, ale został liderem.

 Wiele osób było zdziwionych, że na czasówce drużynowej przegraliśmy z Colnago, ale przyjechaliśmy by wygrać wyścig, a nie etap. Teraz mamy trzy etapy w miarę płaskie etapy więc będzie nam łatwiej w kontekście obrony koszulki lidera.

Rozmawiałeś z selekcjonerem kadry Piotrem Wadeckim. Zostałeś powołany na MŚ w Valkenburgu coś więcej w temacie?

…Tak rozmawialiśmy i jak już pisałem na swoim blogu wiele zależy od mojej formy. Wspólnie z Piotrem zadecydujemy w piątek czy jadę czy nie. Ale jeszcze raz podkreślam bez formy na wycieczkę się nie wybieram, ale jeśli uznam że forma rośnie a i Piotr pozytywnie ją oceni…  spokojnie, poczekajmy do piątku  jesteśmy obaj na tym samym wyścigu więc będziemy zapewne obaj mądrzejsi  i bardziej rozeznani.

Rozmawiał Artur Machnik

Poprzedni artykułZapowiedź 18. etapu Vuelta a Espana 2012
Następny artykułIgrzyska paraolimpijskie: Rafał Wilk zdobywa złoty medal!
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
zbyszek
zbyszek

Jedziecie tam jako reprezentanci Polski więc róbcie swoją robotę aby wygrywał Marek skoro jesteście po sezonie tacy „wypompowani”.