Świeżo upieczony zwycięzca Tirreno-Adriatico, Vincenzo Nibali skupi się teraz na wyścigu Milan-San Remo, gdzie poprowadzi Liquigas-Cannondale wraz z Peterem Saganem.

 „Peter i Ja jesteśmy zgranym duetem”, powiedział Nibali dla włoskiej prasy. „On będzie szukał swoich szans w sprincie, gdzie będzie musiał pokonać Cavendisha. Ja będę musiał spróbować jakieś akcji wcześniej. Będziemy starać się, aby wyścig był tak ciężki, jak to tylko możliwe. Jestem jednak przekonany, że do realizacji tego planu znajdziemy kilku innych sojuszników. Zdaję sobie sprawę, iż będę musiał wymyślić coś zaskakującego by pokusić się o wygraną, lecz trudne wyzwania bardzo mnie motywują”, powiedział Sycylijczyk.

 Włoch nie czuje również zmęczenia, lub jakichkolwiek dolegliwości po „Wyścigu dwóch mórz”. „Absolutnie nie. Z tej imprezy wyniosłem tylko korzyści”, dodał. „Najważniejsze jest to, że bardzo wzrosły moje morale. Po kilku dniach odpoczynku, będę jeszcze lepszy niż wcześniej”, zakończył.

 Foto: bettiniphoto.net

Andrzej

Poprzedni artykułWojciech Ziółkowski o drodze do spełnienia marzeń
Następny artykułFabian Cancellara: „W San Remo z pewnością będę gotowy na walkę”
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments