Vincenzo Nibali (Liquigas-Cannonale) jest gotowy na powrót na trasę wyścigu Tour de France. Był by to jego pierwszy występ we francuskim wyścigu od dwóch lat. Sycylijczyk nie wyklucza jednak startu w majowym Giro d`Italia, gdzie liderem drużyny ma być Ivan Basso.
Początek sezonu Nibaliego będzie podobny do jego planów z 2010, kiedy to miał skoncentrować się na Wielkiej Pętli. Jednak kiedy Franco Pelliizotti został zawieszony za nieprawidłowe wyniki w paszporcie biologicznym, młody kolarz został zmuszony do startu w Giro i Vuelta a Espana.
„Zacznę w styczniu w Argentynie od Tour de San Luis. Następne w kolejności będzie Tirreno-Adriatico, Wyścig Dookoła Kraju Basków i ardeńskie klasyki. Potem chcę już przygotowywać się pod Tour”, opowiada. „Być może, znajdzie się również miejsce na Giro. Jednak to raczej moje osobiste pragnienie niż plan”.
Po ukończeniu sezon 2011 bez zwycięstwa, Nibali przyznał, że przyłoży większe starania do początku przyszłego roku.
„Chcę znów zacząć wygrywać wyścigi. Myśląc o zwycięstwach, zmuszamy się do większego wysiłku. To jest sens tego sportu”, powiedział. „2011 był rokiem bez zwycięstwa. Zapamiętam ten sezon jako wielkie rozczarowanie. To mogło się zdarzyć mimo tego, iż jeździłem cały czas z przodu, walcząc z najlepszymi”, kończy.
Andrzej